Piosenka opowiada o zmaganiach ze swoimi własnymi emocjami i myślami. Autor tekstu w jednym z wywiadów przyznał, że zaczynem do napisania piosenki było skradzione z jego samochodu radio. Podczas cichej podróży zdał sobie sprawę, jak bardzo rozprasza jego myśli.
Jedyną rzeczą, którą obecnie słyszy, to jego oddech. Poprzez metaforę wyraża to jak duży wpływ na jego potrzeby ma otoczenie, w którym się znajduje. Myśli nad ulotnością życia oraz nad tym, jak niewiele czasu ma na osiągnięcie własnych celów.
W pewnym momencie jego umysł zaprzątają mocno depresyjne myśli spowodowane samotnością. Przeszkadzają mu one na tyle, że chce je na powrót zastąpić czymś, co zawsze je rozpraszało, czyli muzyką z radia. Przestaje mieć kontrolę nad swoimi myślami pełnymi strachu i źle czuje się sam ze sobą. Zaczyna nienawidzić swój samochód.
Całą opowieść można traktować w sensie metaforycznym. Samochodem bez radia jest jego życie, które nie jest takie, jakby chciał. Radio symbolizuje muzykę, która rozprasza złe myśli i pozwala mu normalnie funkcjonować.
Autor wierzy jednak w istnienie dwóch mocy: strachu i pokoju. Stwierdza też, że wewnętrzny spokój jest mimo wszystko tym, do czego dąży.
