„Here Without You” to kawałek opowiadający o tęsknocie za ukochaną nam osobą. Autor kieruje swoje słowa do swej partnerki, chcąc dać jej do zrozumienia jak ciężko mu żyć, gdy nie ma jej obok. Jedynym pocieszeniem jest możliwość obcowania z nią we śnie, co daje wokaliście chociaż namiastkę jej obecności. Rzecz jasna marzenie o swojej ukochanej w żaden sposób nie może się równać z prawdziwym spotkaniem, ale gdy dzieli ich wiele kilometrów nawet samo wyobrażanie jej sobie daje Bradowi siłę, by iść dalej.
Gdy będąc z kimś w związku zmuszeni jesteśmy do rozdzielania się i spędzania długich dni, albo nawet miesięcy osobno, nasza relacja jest wystawiana na naprawdę ciężką próbę. Wszyscy ci, którzy zmagają się z podobnymi problemami od razu utożsamią się ze słowami Arnolda. Poprzez ten utwór wokalista chce dodać swoim słuchaczom trochę otuchy, pokazać im że rozumie ich ból. Może dzięki temu rozłąka stanie się chociaż troszeczkę łatwiejsza do zniesienia. Nic jednak nie zastąpi prawdziwego powrotu do naszych ukochanych, gdy więc jesteśmy z dala od nich pozostaje tylko uzbroić się w cierpliwość i czekać na upragnione ponowne spotkanie.
W jednym z wywiadów Brad przyznał, że pisząc tekst do tej piosenki inspirował się związkiem ze swoją ówczesną żoną. Jest to więc w pewnym sensie chichot losu, bo przez ciągłe koncertowanie i długie okresy separacji związek autora w końcu się rozpadł. Nie zmienia to jednak faktu, że „When I’m Gone” nadaje się znakomicie na hymn wszystkich tych, którym brakuje swoich najbliższych.
