Abradab
Abradab
Abradab
Abradab
Abradab
"Moje Demony" to kawałek o ludzkich wadach. Dab i Joka przyznają się tutaj do swych przywar, pokazując nam, że przecież nikt nie jest idealny i każdy z nas ma słabości. Najważniejsze jest jednak to, by z nimi walczyć i nie poddawać się na drodze do ciągłego rozwoju.
Dab rapuje tu o tym, co chciałby w sobie zmienić. To prawda, że czasem ciągnie go do grzechu i nie zawsze zachowuje się właściwie, ale koniec końców kto z nas czasami nie czuje się, jakby był sprowadzany na złą drogę? Grunt to nie dawać się tym złym podszeptom, a jeżeli nawet noga nam się powinie, to trzeba walczyć i nie unikać odpowiedzialności za swoje czyny.
Joka dorzuca tutaj swoje trzy grosze, opisując swoje życie jako książkę, która cały czas jest tworzona. Przeszłości nie da się naprawić, wszystko co się wydarza już nigdy nie będzie inne. Łatwo ulec negatywnym myślom i wspominaniu swoich porażek, ale przecież nie o to w życiu chodzi. To, co zostało zapisane już takie pozostanie, ale przecież przed nami jeszcze wiele, nie wszystko zostało powiedziane. Dlatego zamiast żyć przeszłością można próbować być lepszym każdego dnia.