Utwór „Normalka” wyraża rozczarowanie postawą partnera wokalistki. Jest wściekła, pełna skrajnych emocji i nienawiści. Kolejne kłamstwa, które dobiegają do jej uszu nie pozwalają wierzyć w dobra przyszłość tej relacji. Chylińska bardzo chciałaby wierzyć w dobry obrót spraw jednak sama nie wie czy tym razem jej przypuszczenia okażą się słuszne. Jest gotowa odejść, rozpocząć nowy etap w życiu, jednak w głębi serca bardzo tego nie chce.
Jest przekonana, że gdy usłyszy głos kochanka znów będzie władał nad jej ciałem, duszą i umysłem. Wszystko wskazuje na to, że przeznaczeniem wokalistki jest trwanie u boku mężczyzny, którego na prawdę kocha. Mimo, iż trwanie w relacji sprawia Chylińskiej ból, nie chce mówić ostatniego słowa. „Chociaż szarpię się. Chcę być z Tobą! Chociaż ranisz mnie Będę z Tobą”.
Związek ten wymaga naprawy, wielkiej pracy i zaangażowanie z obu stron. Przed kochankami trudne zadanie, jednak razem mogą zdziałać wszystko. Gra jest bowiem warta zachodu. Prawdziwa miłość może przetrwać wszystko. Chylińska przedstawia swoje warunki i liczy na nadejście lepszych dni. „Po pierwsze już nie kłamać. Po drugie nie udawać”.
