[Roger Miret]
Patrzę w twoje oczy
Przejrzałem twoje przebranie
Zabijasz samego siebie
Nie schowasz się za swoimi kłamstwami
[Refren]
Nie spieprz sobie życia
I tak już wymknęło ci się spod kontroli
Teraz to ty jesteś ofiarą
Zatracasz duszę
Zabijasz samego siebie
Masz zatruty mózg
Powoli
Kończy ci się czas
Obserwowałem jak gaśniesz
Straciłeś wzrok?
Czy wczorajsze łzy
Zupełnie nic dla ciebie nie znaczą?
Czas otworzyć oczy
Musisz zdać sobie sprawę
Że już nie jesteś tą samą osobą
I możesz winić tylko siebie
[Refren]
Nie spieprz sobie życia
I tak już wymknęło ci się spod kontroli
Teraz to ty jesteś ofiarą
Zatracasz duszę
Zabijasz samego siebie
Masz zatruty mózg
Powoli
Kończy ci się czas
Obserwowałem jak gaśniesz
Straciłeś wzrok?
Czy wczorajsze łzy
Zupełnie nic dla ciebie nie znaczą?
Wyzwól się
Z tego uzależnienia! [2x]
Dziękujemy za wysłanie interpretacji
Nasi najlepsi redaktorzy przejrzą jej treść, gdy tylko będzie to możliwe.
Status swojej interpretacji możesz obserwować na stronie swojego profilu.
Dodaj interpretację
Jeśli wiesz o czym śpiewa wykonawca, potrafisz czytać "między wierszami" i
znasz historię tego utworu, możesz dodać interpretację tekstu. Po sprawdzeniu
przez naszych redaktorów, dodamy ją jako oficjalną interpretację utworu!
Roger zwraca się w tym kawałku do każdego, kto cierpi z powodu uzależnienia. "Addiction" ma za zadanie zmotywować nas do tego, byśmy przejrzeli na oczy i uświadomili sobie, że niszczymy własne życie, uciekając w szpony nałogu. To, co wydaje się nam lekarstwem na problemy, jest tak naprawdę przyczyną naszej zguby.
Ludzie, którzy wkraczają na ścieżkę uzależnienia często nie zdają sobie sprawy, jak ciężko jest potem z niej zejść. Do ostatniej chwili nie chcą przyznać przed samymi sobą jak bardzo błądzą myśląć, że nie igrają ze swoim życiem. Ich poczucie kontroli nad zachowaniem jest tylko złudzeniem i często pomimo najróżniejszych prób nie są w stanie zerwać z nałogiem. Dlatego właśnie autor chce dotrzeć do wszystkich tych, którzy sami nie potrafią wydostać się z bagna, w które weszli.
Muszą uświadomić sobie, że trafili tu na własne życzenie i są na najlepszej drodze, by doprowadzić do własnej zagłady. Jeszcze nie jest za późno na to, by się uratować, trzeba tylko ze wszystkich sił uwierzyć, że można coś zrobić. Bez stuprocentowego zaangażowania szanse na poprawę maleją. Tylko sam uzależniony może się wyciągnąć z tarapatów. My możemy mu tylko zaoferować wsparcie.