Cóż, nie mamy innego wyboru
Wszystkie dziewczyny i chłopaki
Robią cały ten hałas
Bo znaleźli nowe zabawki
Cóż, nie możemy wam hołdować
Nie możemy znaleźć flagi
Jeżeli to wam nie pasuje
Co za szkoda
Nie ma szkoły latem
Nie ma szkoły już na zawsze
Szkoła została rozwalona na kawałki
Nigdy więcej ołówków
Nigdy więcej książek
Nigdy więcej krzywych spojrzeń nauczycieli
Cóż, nie mamy klasy
I nie mamy zasad
I nie mamy niewinności
Nawet nie potrafimy wymyślić słowa do rymu
Nie ma szkoły latem
Nie ma szkoły już na zawsze
Szkoła została rozwalona na kawałki
Nigdy więcej ołówków
Nigdy więcej książek
Nigdy więcej krzywych spojrzeń nauczycieli
Nie ma latem
Nie ma do jesieni
Możliwe, że wcale nie wrócimy
Nie ma szkoły już na zawsze
Nie ma szkoły latem
Nie ma szkoły z powodu gorączki
Nie ma szkoły na amen
Dziękujemy za wysłanie interpretacji
Nasi najlepsi redaktorzy przejrzą jej treść, gdy tylko będzie to możliwe.
Status swojej interpretacji możesz obserwować na stronie swojego profilu.
Dodaj interpretację
Jeśli wiesz o czym śpiewa wykonawca, potrafisz czytać "między wierszami" i
znasz historię tego utworu, możesz dodać interpretację tekstu. Po sprawdzeniu
przez naszych redaktorów, dodamy ją jako oficjalną interpretację utworu!
"School's Out" to najpopularniejszy kawałek Coopera. Napisany po to, by podkreślić wolność, jaką wszystkie dzieciaki odczuwają, gdy zaczynają się wakacje, utwór ten szybko rozrósł się do rozmiarów hymnu nastolatków, zmęczonych wszelkimi zasadami i ograniczeniami, jakie są na nich nakładane przez system edukacji.
Autor pokazuje tutaj młodzież jako szaloną, beztroską grupę, która w końcu może liczyć na chwilę wytchnienia od codziennej, sztywnej rutyny, jaka towarzyszy im podczas roku szkolnego. Może i w tej piosence szkoła jest pokazana jako uciskająca, zła instytucja, ale przydaje to tylko buntowniczego charakteru całości. Kto z nas nie narzekał na "budę", gdy byliśmy dzieciakami? Przecież zawsze z utęsknieniem wyczekiwaliśmy momentu, w którym zabrzmi ostatni dzwonek przed wakacjami, a my będziemy mogli nareszcie trochę poszaleć, traktując te dwa kolejne miesiące jak coś, co najlepiej by nigdy się nie kończyło.
Wokalista przedstawia więc tu chyba wymarzoną wizję każdego nastolatka – zniszczenie oświaty, nieograniczoną wolność pozbawioną jakichkolwiek zahamowań i zasad. Cooper życzy nam takich wakacji, po których moglibyśmy nawet i nie wrócić do szkoły, porwani przez nieustanną zabawę i wszystkie szaleństwa, towarzyszące młodości.