[zwrotka 1]
Widok diabelskich kół i jasnych świateł
Sprawia, że jestem w zaczepnym nastroju
Wiesz, że tam będę
Pośród miliona ludzi widzę twoja twarz, przechodzisz koło mnie (nie odwracaj się)
[przed-refren]
Zmusza się mnie do twojego widoku
Ale w głębi serca to lubię
Jesteś tak daleko, ale widzę, że nadchodzisz
Mam nadzieję, że na siebie wpadniemy
[refren]
Nigdy nie wiadomo
Może kiedyś zatańczymy wolnego na weselu kogoś, kogo kiedyś znaliśmy
Może na wystawie zdjęć albo na pogrzebie
Siedzisz dwa rzędy za mną i trudno mi się nie odwrócić
Poruszanie tematu przeszłości wznieca wielki ogień
Przez ciebie dziewczyny latają jak ptaki
Nie odwracaj się
Przez ciebie dziewczyny latają jak ptaki
[zwrotka 2]
Uwielbiam ten czas w roku
Noce rozświetlają się jakby był 4-ty lipca
To nie Ameryka, ale jest wystarczająco jasno, żebym mogła zobaczyć cię w tłumie
Jesteśmy w wystarczająco małym miejscu, bym zobaczyła jak przechodzisz
To ciśnie mi się w oczy
Nie odwracaj się
[przed-refren]
Zmusza się mnie do twojego widoku
Ale w głębi serca to lubię
Jesteś tak daleko, ale widzę, że nadchodzisz
Mam nadzieję, że na siebie wpadniemy
[refren]
Nigdy nie wiadomo
Może kiedyś zatańczymy wolnego na weselu kogoś, kogo kiedyś znaliśmy
Może na wystawie zdjęć albo na pogrzebie
Siedzisz dwa rzędy za mną i trudno mi się nie odwrócić
Poruszanie tematu przeszłości wznieca wielki ogień
Przez ciebie dziewczyny latają jak ptaki
Nie odwracaj się
Przez ciebie dziewczyny latają jak ptaki
[bridge]
Och lepiej żeby wyszło z tego coś dobrego
Nie wiem nawet jak mam istnieć
Czy ci się to podoba, czy nie, jestem tylko minutę drogi stąd
Gryzę się w język, codziennie mnie to boli
Masz na sobie kurtkę, którą kupiłeś w 2006
Jak ty to robisz?
Nigdy więcej, jestem strzępkiem nerwów
Proszę nie powtarzaj nikomu tego, co powiedziałam
[przed-refren]
Zmusza się mnie do twojego widoku
Ale w głębi serca to lubię
Jesteś tak daleko, ale widzę, że nadchodzisz
Mam nadzieję, że na siebie wpadniemy
[refren]
Nigdy nie wiadomo
Może kiedyś zatańczymy wolnego na weselu kogoś, kogo kiedyś znaliśmy
Może na wystawie zdjęć albo na pogrzebie
Siedzisz dwa rzędy za mną i trudno mi się nie odwrócić
Poruszanie tematu przeszłości wznieca wielki ogień
Przez ciebie dziewczyny latają jak ptaki
Nie odwracaj się
Przez ciebie dziewczyny latają jak ptaki
[outro]
Daj spokój
Daj spokój