Anti-Flag
Anti-Flag
Anti-Flag
Anti-Flag
Utwór jest muzyczną opowieścią o sytuacji społeczno-politycznej w USA. Sytuacji, która najbardziej dotkliwie wpływa na biednych i opuszczonych. Tych, którym zawsze najbardziej się obrywa. Justin Sane widzi nierówności i niesprawiedliwość społeczną, na którą nie chce się zgodzić. Jednocześnie samemu sobie i wszystkim mu podobnym wytyka bierność wobec okrucieństw, które dzieją się wokół.
Wszyscy mają na ustach frazesy o konieczności zmian, poprawy sytuacji biednych i skrzywdzonych. Na frazesach jednak się kończy i nikt, albo prawie nikt, nie podejmuje faktycznych działań. Wszyscy widzimy co się dzieje, widzimy jak świat powoli stacza się w przepaść. Na tej obserwacji jednak zazwyczaj się kończy.
Jesteśmy skupieni na samych sobie, własnej wygodzie i przyjemnościach. Zawsze znajdzie się coś, co odwróci naszą uwagę od jawnego okrucieństwa wobec słabszych. Niby chcemy pomóc, ale jakoś w ostatniej chwili o tym zapominamy.
Wszystko to przez mur, wysoką ścianę, która mimochodem powstała między klasą wyższą i średnią, a biednymi, odrzuconymi. To ona nie pozwala nam dostrzec ich cierpienia. Ściana jest metaforą społecznej odporności na ból innych ludzi, bierności wobec tego, co się dzieje.
A nadszedł już czas żeby zrozumieć, że to, co dzisiaj dzieje się biednym, jutro może wydarzyć się nam. Jeśli "oni" przyszli po ciebie tej nocy, po mnie przyjdą rano, mówi symbolicznie wokalista. Bo wie, że w tym świecie nikt nie jest bezpieczny.