Piotr Łuszcz, ur. w 1978 roku w Jeleniej Górze, zm. w 2000 roku w Katowicach. Jedna z najważniejszych i najbardziej tragicznych zarazem postaci w historii polskiego hip-hopu. Raper, producent muzyczny, związany z najpopularniejszymi śląskimi zespołami – Kalibrem 44 oraz Paktofoniką. Ogromny talent i łatwość w tworzeniu muzyki szły u niego w parze z wrażliwością i przesadnymi oczekiwaniami wobec własnej osoby, co przyczyniło się do problemów natury psychicznej. Dla tysięcy fanów oraz rozpoczynających swoją przygodę z rapem twórców wzór MC, autora tekstów i ojciec chrzestny psychorapu. Główny bohater scenariusza filmowego autorstwa Macieja Pisuka, który w grudniu 2008 roku ukazał się w książce „Paktofonika – przewodnik Krytyki Politycznej” i który posłużył reżyserowi Leszkowi Dawidowi do stworzenia hitowego obrazu „Jesteś Bogiem” z września 2012 roku.
Łuszcz przyszedł na świat w rodzinie robotniczej. Jego ojciec był pracownikiem huty, matka sprzątaczką. Na Górny Śląsk przeprowadził się z rodziną jako małe dziecko i od tego czasu na stałe był związany z katowicką dzielnicą Bogucice. Nigdy nie był wyróżniającym się uczniem, nauka nie była jego pasją, ale udało się mu ukończyć Technikum Elektromechaniczne w Zespole Szkół Technicznych w Katowicach. Jego największym konikiem od najmłodszych lat była muzyka. Nie tylko hip-hop, bo Magik słuchał również rocka, reggae, nosił długie włosy i chętnie uczęszczał na imprezy, na których dominowały mocne brzmienia. Właśnie podczas jednego z takich koncertów w 1993 roku w katowickim Mega Clubie poznał swoją przyszłą żonę. Miał już wówczas jednak za sobą pierwsze szlify hiphopowe – zaczął rapować i produkować muzykę na domowym komputerze w 1992 roku. Na początku jego partnerem był AbradAb, potem wraz z Jajonaszem utworzył grupę Young Rappers. Przełomem okazał się 1994 rok. Wówczas to wraz z dAbem (wówczas posługiwał się pseudonimem Lord MM Dab) i jego kuzynem Ś.P. Bratem Joką stworzyli zespół Kaliber 44, który niebawem miał się stać jedną z najważniejszych grup na rodzimej scenie muzyki niezależnej. Magik już wówczas wykazywał dużą kreatywność, ale też nadmierną fascynację marihuaną, której nie traktował jako narkotyk, lecz jako używkę pomagającą w uzyskaniu oryginalnych efektów artystycznych. Prymitywny sprzęt, jakim nastoletni raperzy dysponowali podczas nagrywania materiału na pierwszy album, sprawił, że nieświadomie udało im się osiągnąć chropowate, przestrzenne brzmienie, całkiem dobrze oddające mocno psychodeliczne teksty. Słychać to było zarówno na kasecie z 1994 roku „Usłysz nasze demo”, jak i na debiutanckim longplayu Kalibra 44 „Księga tajemnicza. Prolog” z 1996 roku.
Wydana przez S.P. Records płyta stała się ogromnym wydarzeniem. Album był promowany singlem „Magia i miecz”, na którym znalazły się utwory „Moja obawa (bądź a klęknę)”, „Więcej szmalu 2” oraz „Plus i minus”. Szczególnie to ostatnie nagranie odbiło się szerokim echem, a był to de facto solowy kawałek Magika. Hip-hop w wykonaniu katowickiej formacji zyskał miano psychorapu. Był mocno inspirowany twórczością Cypress Hill czy Wu-Tang Clanu, ale w żadnym przypadku nie kserował ich dokonań. Longplay odbił się szerokim echem nie tylko wśród fanów rapu. Sprzedał się bardzo dobrze, w ponad 100 tysiącach egzemplarzy, zyskał nominację do Fryderyka, a Magik jako nieformalny lider zespołu stał się bardzo popularnym muzykiem. Sukces ten zrodził jednak konflikt w zespole, który nasilił się podczas pracy nad drugim krążkiem Kalibra 44. Magik co prawda brał w udział w nagraniach do „W 63 minuty dookoła świata” (1998), ale po wydaniu tej uznanej przez wielu za lepszą niż debiut, bardziej dojrzałej, bliższej klasycznemu hiphopowi płyty opuścił grupę. Wraz z dwójką innych raperów i producentów znanych na Śląsku – Rahimem oraz Fokusem – powołał do życia Paktofonikę. Grupa już w październiku 1998 roku zarejestrowała pierwsze nagrania i szybko zaczęła zdobywać w regionie sporą popularność.
Doświadczenia Magika z wcześniejszych lat na scenie oraz jego urażona duma po niezbyt przyjemnych okolicznościach rozstania z dAbem i Joką w połączeniu z trzema różnymi stylami rapu zaowocowały bardzo udanym krążkiem „Kinematografia”. Debiut Paktofoniki ukazał się 18 grudnia 2000 roku. Jak się okazało, i w tym przypadku sukces artystyczny szedł w parze z konfliktami wewnątrz grupy. Tym razem dotyczyły one Magika i Fokusa, o czym w wywiadzie z „Gazetą Wyborczą” wspomniał kilka lat później Rahim: – Byłem środkowym, a obok dwa superega. O jakąś głupią zwrotkę potrafili się kłócić tygodniami. Fokus – zbuntowany gnojek z osiedla, a Magik – weteran. Demonstrował postawę: „Co mi tu będziesz podskakiwał?” Obaj byli w stanie podnieść dupy, pierdolnąć za sobą drzwiami i dziękuję. Z Fokusem szło się dogadać. Magik był uparty jak cholera. Sztuka, dzieło – to się dla niego liczyło. Honor Paktofoniki. Milion razy słuchał własnych tekstów, pokazywał je ludziom. Szukał usterek, chociaż ich nie było.
Osiem dni po premierze albumu Łuszcz popełnił samobójstwo. Wczesnym rankiem 26 grudnia wyskoczył przez okno ze swojego mieszkania w Katowicach. W stanie ciężkim został przetransportowany do szpitala, gdzie zmarł około 6:45. Domniemanymi przyczynami targnięcia się na życie przez Magika były jego problemy psychiczne. Raper nie potrafił dostosować się do reguł rządzących przemysłem muzycznym, ale przede wszystkim stosunkami międzyludzkimi. Miał też problemy z Wojskową Komisją Uzupełnień, za wszelką cenę chcąc uniknąć powołania do przymusowej służby. – Magik zaczął tak kombinować, że sobie zszargał psychikę. Obrał taktykę udawania osoby kompletnie niepoczytalnej. Dwa razy go odraczali, ale tylko na rok. To wmawianie sobie, że ma świra, że nic mu nie wychodzi, doprowadziło do tego, iż przemęczył organizm – opowiadał Rahim we wspomnianym wcześniej wywiadzie. – Na początku to był trochę dziwny, tajemniczy, ale wesoły chłopak. Pod koniec lat 90. z Magikiem było dużo gorzej. Był zamknięty w sobie, nieobecny – tak z kolei na temat artysty wypowiedział się Wojtas. Łuszcz zostawił żonę Justynę oraz syna Filipa.
W 2002 roku ukazał się drugi album Paktofoniki „Archiwum kinematografii”, na którym znalazły się w pełni ukończone, ale niewydane wcześniej nagrania grupy, uzupełnione kawałkami dogranymi już tylko przez Fokusa i Rahima. Zespół w 2003 roku zdecydował się zawiesić działalność, o czym poinformował na wielkim koncercie w katowickim Spodku. Tam uhonorowano też Magika. Mijały lata, ale zainteresowanie jego twórczością i osobą nie malało. Przede wszystkim za sprawą wspomnianego scenariusza filmowego, na bazie którego nakręcono film. „Jesteś Bogiem” na nowo wywołał falę dyskusji na temat Łuszcza, jego wpływu na hip-hop, skali talentu oraz spuścizny artystycznej. Niezależnie od tego, kto wspominał o Magiku, zawsze akcentował jego ogromne ambicje, szczerość wobec siebie, empatię i wrażliwość. To właśnie te cechy w połączeniu z pełnieniem kluczowej roli w stworzeniu trzech niezwykle ważnych dla polskiej muzyki niezależnej płyt zapewniły mu na zawsze miejsce w historii.