Nieskończona zawartość
Nieskończona zawartość
Jesteśmy nieskończenie zadowoleni
Nieskończona zawartość
Nieskończona zawartość
Jesteśmy nieskończenie zadowoleni
Nieskończona zawartość
Nieskończona zawartość
Jesteśmy nieskończenie zadowoleni
Nieskończona zawartość
Nieskończona zawartość
Jesteśmy nieskończenie zadowoleni
Wszystkie twoje pieniądze są już na to wydane
Wszystkie twoje pieniądze są już wydane
Nieskończona zawartość
Nieskończona zawartość
Nieskończona zawartość
Jesteśmy nieskończenie zadowoleni
Nieskończona zawartość
Nieskończona zawartość
Jesteśmy nieskończenie zadowoleni
Wszystkie twoje pieniądze są już na to wydane
Wszystkie twoje pieniądze są już na to wydane
Wszystkie twoje pieniądze są już wydane
Nieskończona zawartość
Nieskończona zawartość
Nieskończona zawartość
Dziękujemy za wysłanie interpretacji
Nasi najlepsi redaktorzy przejrzą jej treść, gdy tylko będzie to możliwe.
Status swojej interpretacji możesz obserwować na stronie swojego profilu.
Dodaj interpretację
Jeśli wiesz o czym śpiewa wykonawca, potrafisz czytać "między wierszami" i
znasz historię tego utworu, możesz dodać interpretację tekstu. Po sprawdzeniu
przez naszych redaktorów, dodamy ją jako oficjalną interpretację utworu!
W tekście tego utworu artyści kontynuują tematykę obecną na albumie. Mówią o powszechnym konsumpcjonizmie - tak tym obecnym w chęci posiadania, jak i dowiadywania się różnych rzeczy. Nieskończona zawartość, jak mówią w słowach piosenki, sprawia, że nigdy nie jest nam dość, że nigdy nie czujemy się wystarczająco poinformowani. Całość nawiązuje do FOMO - strachu przed byciem pominiętym, przed niedostrzeżeniem jakiejś informacji, wydarzenia.
Win odnosi się tutaj do branży, którą zna. W muzyce bowiem marketingowe zabiegi osiągnęły niezwykle wysoki poziom. W ludziach budzi się potrzebę posiadania, posłuchania czegoś szybciej, niż zrobią to inni. Słowa utworu powtarzają się w nieskończoność. Tak, jak powtarzalne są zabiegi reklamowe, jak powtarzalna jest nasza chęć posiadania.
Współczesne społeczeństwa nauczone są nieustannego konsumowania dóbr i treści. Zalewani zewsząd wiadomościami toniemy w nich jak w oceanie, z którego nie ma ucieczki. Ciągle nienasyceni robimy wszystko by nadążyć za trendami, nowinkami. I gubimy się w świecie, który przestaje być realny. Za nasze własne pieniądze fundujemy sobie koszmar.