Arcade Fire
Arcade Fire
Arcade Fire
Arcade Fire
Arcade Fire
Utwór jest kontynuacją „Awful Sound (Oh Eurydice)”. Win Butler nawiązuje do greckiego mitu Orfeusza, jak również opartego na nim filmu „Czarny Orfeusz” Marcela Camusa – jednego z głównych źródeł inspiracji dla płyty „Reflektor”.
W poprzedniej kompozycji słyszeliśmy głos Orfeusza, natomiast tutaj funkcję podmiotu lirycznego przejmuje Eurydyka. Pierwsze zwrotki przypominają o warunku, zgodnie z którym muzyk mógł wyprowadzić ukochaną z królestwa zmarłych: nie wolno mu było spoglądać na jej twarz aż do chwili, gdy oboje przekroczą brzegi Styksu („zamarzniętego morza”) i znajdą się na powrót w świecie żywych.
„Hej Orfeuszu / Jestem zaraz za tobą / Nie odwracaj się (...) Po prostu zaczekaj, aż to się skończy”, mówi Eurydyka, usiłując dodać muzykowi otuchy oraz ustrzec go przed złamaniem umowy z Hadesem. Niestety, Orfeusz ostatecznie popełnił błąd i nieświadomie zerwał warunek postawiony przez boga, w skutek czego kochankowie zostali raz jeszcze rozdzieleni – tym razem na zawsze.
Narracja Eurydyki dobiega końca, po czym padają słowa: „To wydaje się teraz takie ważne / Ale poradzisz sobie z tym (...) Kiedy będziesz starszy”. To pociecha, której adresatem jest zrozpaczony Orfeusz, samotnie opuszczający podziemny świat. Muzyk jest przygnieciony bólem, ale czas zaleczy rany. Po latach Orfeusz nauczy się żyć bez Eurydyki.
Słowa refrenu („To nigdy się nie kończy”) wydają się stanowić odpowiedź Orfeusza. Muzyk deklaruje, że nigdy nie zapomni o miłości do Eurydki, ani nie wyzwoli się z bólu wywołanego jej utratą. Ostatecznie połączył się z nią dopiero po własnej śmierci, kiedy został rozszarpany przez rozgniewane Menady, służki Dionizosa („Pewnego dnia / Chłopcze, zjedzą ciebie żywcem”).