[Intro]
Jesteśmy rdzą czczącą deszcz
[Zwrotka 1]
Czy mogę uwierzyć w cokolwiek?
Mam sceptyczne podeście, ale to nie sprawia, że przesadzam
To nie wystarczy, więc ściągnij kawalerię, kawalerię
Boże, daj mi jakąś nadzieję, już tak długo żyję bez niej
[Refren]
Nie przewracaj strony bo twoja krew zastygnie
Rozdzielanie mórz nie jest darmowe i robi się przestarzałe
Zakrztusisz się pijąc z fontanny
Jesteśmy rdzą czczącą deszcz
Mam opatrunek na ranie postrzałowej
Jeśli odmówię przebicia się, nigdy nie przegram
Na szczycie góry jest pułapka
Jesteśmy rdzą czczącą deszcz
[Zwrotka 2]
Boję się wszystkiego
Myślę, że moja odwaga umarła, to jest równia pochyła
Więc zamknij kajdanki, bo jestem bezsilny, tak bezsilny
Nie radzę sobie, bo żyję w deficycie
[Pre-Chorus]
Bezbożnik ukradł klucze
I prowadził tę machinę beze mnie
[Refren]
Nie przewracaj strony bo twoja krew zastygnie
Rozdzielanie mórz nie jest darmowe i robi się przestarzałe
Zakrztusisz się pijąc z fontanny
Jesteśmy rdzą czczącą deszcz
Mam opatrunek na ranie postrzałowej
Jeśli odmówię przebicia się, nigdy nie przegram
Na szczycie góry jest pułapka
Jesteśmy rdzą czczącą deszcz
[Post-Chorus]
Bezbożnik ukradł klucze
I prowadził tę machinę beze mnie
[Bridge]
To zbyt wiele, ale i tak nie wystarczy
Jest tak zimno, ale ja płonę
Próbuję płynąć
Ale kroczę po wodzie
To niejasne, ale oczywiste
Trzy okrzyki na cześć tej pustki
Próbuję płynąć
Tak, próbuję, próbuję, próbuję
Kroczę po wodzie
Bo żyłem w deficycie
[Refren]
Nie przewracaj strony bo twoja krew zastygnie
Rozdzielanie mórz nie jest darmowe i robi się przestarzałe
Zakrztusisz się pijąc z fontanny
Jesteśmy rdzą czczącą deszcz
[Outro]
Jesteśmy rdzą czczącą deszcz