[Intro]
Zawsze znajdzie się ktoś wyższy, ktoś bardziej dowcipny
Mający wszystko, by ją oczarować i spodobać się jej przyjaciołom
Nie dorastasz mu do pięt, nie ma co teraz co rozpaczać,
Żałując, że nie wykorzystałeś swojej szansy, kiedy jeszcze była twoja
[Przejście]
Zaręczyli się, ale nie ma mowy o ślubie
Odbił ci laskę i pewnie jeszcze od niego dostaniesz
Starsi kolesie i skradzione ukochane
Och, może i nawet lepiej ci bez niej
Mówiłeś, że nie było ci przykro, gdy odchodziła
Tak, ale i tak wiem, że było
[Zwrotka 1]
A teraz nie wiesz, co u niej słychać, możesz się tylko domyślać
Jeśli nie chodzi po sklepach to pewnie jest w jego pokoju
Założę się, że miała na sobie mundurek, kiedy to robili, z pewnością mu się podobało
Wiem, że myślałeś, że jest inna, myślałeś, że jest miła
[Przejście 2]
Ale ona nie jest miła, w sumie w chuj daleko jej od bycia miłą
Dziwnie się na ciebie patrzy, rzadko kiedy odwzajemnia spojrzenie
Starsi kolesie i skradzione ukochane
Och, może i nawet lepiej ci bez niej
Mówiłeś, że nie było ci przykro, gdy odchodziła
Tak, ale wyraźnie widać, że było
[Zwrotka 2]
Słyszałeś co ona teraz wyprawia? Dla mnie nigdy tego nie zrobiła
Odbiera ją ze szkoły, dwadzieścia po trzeciej
Była już ze wszystkimi chłopakami, ale nigdy nie posuwała się zbyt daleko
A teraz zerwała się z angielskiego i fizyki i pobiegła do jego auta
[Zwrotka 3]
Zaręczyli się, ale nie ma mowy o ślubie
Odbił ci laskę i pewnie jeszcze od niego dostaniesz
Och, teraz jest już o wiele starsza
Tak, ale jestem pewien, że nic się nie zmieniło
[Wyjście]
Starsi kolesie i skradzione ukochane
Och, może i nawet lepiej ci bez niej
Mówiłem, że nie było mi przykro, gdy odchodziła
Tak, ale wiesz, po prostu udaję
Tak, po prostu udaję, wiesz
Wiesz, po prostu udawałem
Wiesz, po prostu udawałem
