Avril Lavigne
Avril Lavigne
Avril Lavigne
Avril Lavigne
Avril Lavigne
[Intro]
O-och, o-och, o-och,
To tyle z mojego szczęśliwego zakończenia,
o-och, o-och, o-och...
[Zwrotka 1]
Obgadajmy to,
to nie tak, że umarliśmy.
Czy to coś co zrobiłam?
Czy to co Ty powiedziałeś?
Nie zostawiaj mnie,
w tym martwym mieście.
Zawieszonej tak wysoko,
na tak kruchej nici (kruchej nici)
[Pre-Chorus]
Byłeś wszystkim, o czym myślałam, że znam,
i myślałam, że możemy być razem.
[Refren]
Byłeś wszystkim, wszystkim czego chciałam (czego chciałam)
Byliśmy dla siebie stworzeni, mieliśmy być razem, ale to straciliśmy (straciliśmy to).
I wszystkie wspomnienia, tak mi bliskie, po prostu zblakły.
Przez ten cały czas udawałeś,
i to tyle z mojego szczęśliwego zakończenia.
Och, o-och, och, o-och, och, o-och...
To tyle z mojego szczęśliwego zakończenia
Och, o-och, och, o-och, och, o-och...
[Zwrotka 2]
Masz swoich durnych przyjaciół,
wiem co mówią (co mówią)
Mówią Ci, że jestem skomplikowana,
ale to oni tacy są (ale to oni tacy są)
Ale oni mnie nie znają,
czy oni w ogóle znają Ciebie? (w ogóle znają Ciebie?)
Te wszystkie rzeczy, które przede mną ukrywasz,
to całe gówno, które robisz (całe gówno, które robisz)
[Pre-chorus]
Byłeś wszystkim, o czym myślałam, że znam,
i myślałam, że możemy być razem.
[Refren]
Byłeś wszystkim, wszystkim czego chciałam (czego chciałam)
Byliśmy dla siebie stworzeni, mieliśmy być razem, ale to straciliśmy (straciliśmy to).
I wszystkie wspomnienia, tak mi bliskie, po prostu zblakły.
Przez ten cały czas udawałeś,
i to tyle ze szczęśliwego zakończenia.
Och, o-och, och, o-och, och, o-och...
To tyle z mojego szczęśliwego zakończenia
Och, o-och, och, o-och, och, o-och...
[Zwrotka 3]
Fajnie, że tam byłeś,
dzięki za to jak grałeś, że o mnie dbasz
i sprawienie, że czułam się niczym ta jedyna,
fajnie wiedzieć, że mieliśmy to wszystko,
dzięki, że patrzyłeś jak upadam,
za poinformowanie mnie, że z nami koniec.
[Refren x2]
Byłeś wszystkim, wszystkim czego chciałam (czego chciałam)
Byliśmy dla siebie stworzeni, mieliśmy być razem, ale to straciliśmy (straciliśmy to).
I wszystkie wspomnienia, tak mi bliskie, po prostu zblakły.
Przez ten cały czas udawałeś,
i to tyle ze szczęśliwego zakończenia.
Och, o-och, och, o-och, och, o-och...
To tyle z mojego szczęśliwego zakończenia
Och, o-och, och, o-och, och, o-och...
[Outro]
Och, o-och, och, o-och, och, o-och...
To tyle z mojego szczęśliwego zakończenia
Och, o-och, och, o-och, och, o-och...
Utwór jest apostrofą, w której artystka zwraca się do swojego byłego chłopaka, podejmuje próbę omówienia powodów niedawnego - jak można domniemywać - rozstania z ukochanym. Zastanawia się po której stronie leży wina za rozstanie. Jest rozgoryczona, prosi ukochanego o to by jej nie opuszczał, ponieważ był on wszystkim co znała artystka, jedynym co uznawała za pewne i czemu ufała. Był wszystkim czego potrzebowała, jego obecność sprawiała, że była szczęśliwa, planowała wspólne życie, związek ze swoim ukochanym, nie chciała niczego więcej jak tylko miłości od swojej drugiej połówki. Artystka zarzuca ukochanemu, że przez cały czas trwania związku udawał, że się nią interesuje, udawał, że ją kocha.
Ta świadomość czy też domysł przytłacza Avril, która straciła wiarę w "szczęśliwe zakończenie". Avril zauważa też, że już powoli mija złość i cała rozpacz po rozstaniu, stwierdza, że wspomnienia chwil spędzonych wspólnie z ukochanym, które kiedyś były jej bliskie teraz już "wyblakły", zatraciły swoją pierwotną siłę.
Dalej artystka wspomina o przyjaciołach ukochanego, którzy mimo, że jej nie znają wydają swoje osądy na temat Avril. Artystka zarzuca ukochanemu, że jego przyjaciele wywierają tak duży wpływ na to co myśli i jak się zachowuje. Jednocześnie artystka wypomina ukochanemu rzeczy, które ukrywał przed nią, z nutą wątpliwości zastanawia się czy Ci "przyjaciele" wiedzą jaki tak na prawdę może być ich druh.
W ostatniej części utworu artystka ironizując dziękuje ukochanemu, że "był", za to jak udawał cały ten związek, dziękuje mu, że poczuła się przy nim jak "ta jedyna". Stwierdza, że związek sam w sobie - w oderwaniu od jego zakończenia i negatywnych uczuć temu zakończeniu towarzyszących był czymś przyjemnym, bardzo pozytywnym, artystka ironicznie dziękuje swojemu byłemu, że patrzył jak ona upada, gdy zdała sobie sprawę, że związek zmierza ku rozpadowi.
Potwierdzenie "świeżości" tej sprawy znajdujemy w teledysku do piosenki, który zaczyna się od sceny, której Avril biegnie jak gdyby chciała uciec przed tym co ją spotkało, jakby dopiero wybiegła z drzwi mieszkania swojego ukochanego, gdzie odkryła prawdziwą twarz osoby, z którą planowała spędzić życie. Później Avril siedzi w sali projekcyjnej, widzimy kadry przedstawiające wspomnienia chwil spędzonych ze swoim chłopakiem. Avril wyraża swoje uczucia śpiewając i grając na fortepianie w tle cały czas widzimy wspomnienia ze związku pojawiające się w tle wokół Avril, jak gdyby miały ukazywać to co aktualnie dzieje się w głowie artystki. Po chwili poznajemy cel biegu Avril - okazuje się być nim sklep z instrumentami, z którego artystka pozyskuje gitarę.
Dalej widzimy Avril wchodzącą po schodach, aż na dach jakiegoś budynku. Tam artystka spotyka swojego byłego spędzającego czas z przyjaciółmi. Jej "ex" zdaje się być spokojny, między nim, a Avril dochodzi tylko do wymiany krótkiego spojrzenia, niedawni najdrożsi dla siebie ludzie stali się dla siebie obcymi ludźmi. Wspomnienia wyblakły...