[Intro]
To czysta farsa
Wszystko, co robisz to farsa
[Zwrotka 1]
Gadasz o telewizji na zwyczajnej imprezce
Oto nowiutcy przyjaciele, przy których się uaktywniasz
Więc uaktywnij się
Ben jest jakimś socjopatą
On sobie gra, nie rozpraszaj się
Wszystko albo nic, wszystko albo nic
Więc naprawdę masz coś do stracenia
Czujesz, że to nadchodzi, tak jak wcześniej
Zwraca twoją uwagę, ale gdzie są drzwi
Nie mogę ich zlokalizować, gdzie one są?
Mam mnóstwo powodów, by żyć
[Refren]
Nie dla mnie ślepa wiara
Wkurzasz się, jesteś zraniony
Chcę wyjść, lepiej się stąd wydostać
Nie dla mnie ślepa wiara
Jesteś pełen gniewu, zraniony
Już pójdę, lepiej się stąd wydostać
[Zwrotka 2]
Okropne rozmowy na zwyczajnej imprezce
Praca, bla bla bla, zajęcia w wolnym czasie
Nie, to się nigdy nie kończy
Dzieci i pies, świeżo skoszony trawnik
Marzenia o domku w górach na emeryturze
Aresztowali mnie, mieszkałem w Teksasie
Mój Boże, opowiedz to komu innemu
[Refren]
Nie dla mnie ślepa wiara
Wkurzasz się, jesteś zraniony
Chcę wyjść, lepiej się stąd wydostać
Nie dla mnie ślepa wiara
Jesteś pełen gniewu, zraniony
Już pójdę, lepiej się stąd wydostać
[Wyjście]
Gadka szmatka na zwyczajnej imprezce
Okropna telewizja, nawet nie zaczynaj
Nie, to się nigdy nie kończy
Dzieci i psy i wypielęgnowane trawniki
Wszystkie twoje plany na przyszłość i letnie domki
Chcę iść do domu