Bastille
Bastille
Jest piąta rano, impreza się skończyła, Podmiot leży, nie mogąc zasnąć, patrzy na wschodzące słońce. Znalazł kobietę z którą może wrócić do domu, jednak zastanawia się czy tego właśnie chce. Nie wie czy jest to chwilowa ucieczka, czy znajomość która przerodzi się w stały związek, czy kobieta, której imienia nie zna może być miłością jego życia. Ostatecznie Podmiot decyduje, że to czego naprawdę pragnie to znaleźć wiarę,gdy świat naokoło niego zdaje się rozpadać.
Utwór, tak samo jak pozostałe z "Doom Days" mówi o lęku, problemie intymności, ciągłym poszukiwaniu bliskości, romantycznego związku, szczególnie w momentach samotności - "w te wieczory, gdy nie ma twoich przyjaciół." Przelotne znajomości nie dają Podmiotowi spełnienia, są wyłącznie próbą "dostania się do nieba", "sięgnięcia boskości", jednak nigdy to się nie udaje, jest to nieosiągalne, szczególnie w takich momentach jak te opisywane przez Podmiot. Można przypuszczać, że Osoba mówiąca w utworze żałuje swojej przeszłości, tego,że właśnie w taki sposób szukała spełnienia.