To nie słowa, które chcę Ci powiedzieć
To nie napięcie, które czuję
To nie twarz, którą Ci dziś pokazuję
Która zdradza to, w jaki sposób chcę się czuć
To, czego potrzebuję
To, czego potrzebuję
To, czego potrzebuję w tej chwili jest tu
Na wprost mnie
To, czego potrzebuję
To, czego potrzebuję
To, czego potrzebuję w tej chwili jest tu
Na wprost mnie
Milion razy, milion myśli
Naprawdę nie wiem czego chcę
A potem widzę Cię i praktycznie się gubię
I wszystko co znam się sypie
I jeżeli to znaczy, że to koniec i jestem głupkiem
Lecz ja nie chcę zapomnieć tego, przez co przeszliśmy
Tylko po to, by uchować nas przed tym, co wiedzieliśmy
Tracąc to, co wypracowaliśmy jest czasem okrutne
Bez rozpraszania się
Bez rozpraszania się
Czy mogę, czy mogę być z Tobą?
Bez rozpraszania się
Bez rozpraszania się
Czy mogę, czy mogę być z Tobą?
Ciągnę Cię w lewo
Ciągnę Cię w prawo
Ciągnę w każdym kierunku
Ciągnę Cię w lewo
Ciągnę Cię w prawo
Ciągnę w każdym kierunku
To, czego potrzebuję
To, czego potrzebuję
To, czego potrzebuję w tej chwili
Czy jest tu, tu na wprost mnie?
To, czego potrzebuję
To, czego potrzebuję
To, czego potrzebuję w tej chwili
To Ty – Ty, tylko Ty i ja
Milion razy, milion myśli
Naprawdę nie wiem czego chcę
A potem widzę Cię i praktycznie się gubię
I wszystko co znam się sypie
I jeżeli to znaczy, że to koniec i jestem głupkiem
Lecz ja nie chcę zapomnieć tego, przez co przeszliśmy
Tylko po to, by uchować nas przed tym, co wiedzieliśmy
Tracąc to, co wypracowaliśmy jest czasem okrutne
Bez rozpraszania się
Bez rozpraszania się
Czy mogę, czy mogę być z Tobą?
Bez rozpraszania się
Bez rozpraszania się
Czy mogę, czy mogę być z Tobą?
Ciągnę Cię w lewo
Ciągnę Cię w prawo
Ciągnę w każdym kierunku
Ciągnę Cię w lewo
Ciągnę Cię w prawo
Ciągnę w każdym kierunku
Tracę czas
Tracę czas
Jest tyle sposobów
By żyć, by kochać, by umrzeć
Tracę czas
Tracę czas
Chciałbym wiedzieć
Czy wciąż stawką jesteś Ty?
Czy tracę czas, próbując dowieść rzeczy
Zamiast dowieść miłości
Tracę zmysły, tracę zmysły
Milion razy, milion myśli
Naprawdę nie wiem czego chcę
A potem widzę Cię i praktycznie się gubię
I wszystko co znam się sypie
I jeżeli to znaczy, że to koniec i jestem głupkiem
Lecz ja nie chcę zapomnieć tego, przez co przeszliśmy
Tylko po to, by uchować nas przed tym, co wiedzieliśmy
Gubiąc to, co wypracowaliśmy jest czasem okrutne
Bez rozpraszania się
Bez rozpraszania się
Czy mogę, czy mogę być z Tobą?
Bez rozpraszania się
Bez rozpraszania się
Czy mogę, czy mogę być z Tobą?
Ciągnę Cię w lewo
Ciągnę Cię w prawo
Ciągnę w każdym kierunku
Ciągnę Cię w lewo
Ciągnę Cię w prawo
Ciągnę w każdym kierunku