Behemoth
Behemoth
„Rom 5:8” to jeden z wielu Behemotowych kawałków, który dawką bluźnierstw i kontrowersyjności mógłby spokojnie doprowadzić do ataku serca niejednej wierzącej osoby. Dostajemy tutaj to, za co fani kochają ten zespół – skondensowaną nienawiść do religii, ubraną w apokaliptyczne wersy. Nergal na każdym kroku zdaje się przypominać nam o tym, co sądzi Bogu, raz za razem stając po stronie Szatana, buntując się przeciwko obowiązującym zasadom.
Jedni uwielbiają twórczość Darskiego, inni nienawidzą go z całego serca, boją się tego, co sobą prezentuje, ale nikt chyba nie przechodzi obok niego obojętnie. Trudno jednak wyobrazić sobie polską, a nawet światową scenę ekstremalnego metalu bez Behemotha i nieważne co myślimy o tym zespole nie da się ukryć, że wyrobił sobie przez lata naprawdę niezłą markę.