"Sweet Dew Lee" to, jak sam tytuł wskazuje, opowieść o kimś, wobec kogo narrator żywi ciepłe, tęskne uczucia. Opowiada o dziewczynie ze swoich snów, marzeń, o dziewczynie dla której wiele by zrobił i którą chciałby mieć tylko dla siebie. Jak mówi w piosence - tęskni za nią nieskończenie i najwyraźniej nie wyobraża sobie bez niej swojego życia.
Nie ma jednak wyjścia, Dew Lee nie ma u jego boku. Chodzi więc samotnie ulicami miasta i rozmyśla nad swoją patową sytuacją. Próbuje zrozumieć dlaczego nie udało mu się zdobyć ukochanej, dlaczego nie potrafił się do niej zbliżyć. Pozostają mu jednak marzenia i plany. Gdzieś w równoległym wszechświecie zdołał ją uczynić swoją.
Przez cały tekst analizuje co poszło nie tak w jego staraniach, zastanawia się co mógł zrobić inaczej, lepiej. Tak, by Dew Lee stała się jego dziewczyną. Czuje, że tutaj, w tym świecie, w tej rzeczywistości jego marzenia już się nie spełnią. Na szczęście jest jeszcze sfera snów i planów. A tam słodka Lee jest jego i tylko jego.
