Benson Boone
Benson Boone
Benson Boone
Benson Boone
Benson Boone
Tekst piosenki opowiada o spotkaniu z nieznajomą osobą na imprezie. Mówi o tym, jak zauważył ją ze względu na jej zielone oczy, które zdają się niepodrabialne przez nikogo innego. W tle pojawia się wizja przyszłości, gdzie te oczy migoczą, sugerując możliwość czegoś wyjątkowego. Jednak chwilę później artysta wraca do teraźniejszości, gdy ta osoba go dotyka, a on powraca do rzeczywistości.
W kolejnej części piosenki opisane jest rozmawianie na schodach z tą tajemniczą osobą. Rozmawiają o jej wielkich marzeniach związanych z wielkimi ekranami, przy czym ta osoba pochodzi z Georgii, a teraz czuje się samotna w obcym mieście. Następnie artysta wspomina chwile spędzone z nią, zauważając, że jest przerażona szybkim tempem rozwoju ich relacji.
W dalszej części piosenki sytuacja staje się bardziej złożona, gdy ta tajemnicza osoba zaczyna płakać i rozpada się na kawałki. Okazuje się, że jedyną miłością, jaką kiedykolwiek znała, jest miłość do Jezusa. Artysta dostrzega to uczucie i wyraża żal, czując się winny za to, że jest powodem tego, że ta osoba przeżywa trudne chwile emocjonalne.