Ten tekst piosenki jest intensywną, pełną gniewu opowieścią o zemście i wewnętrznej wściekłości, która znajduje wyraz w metaforycznej personifikacji „nienawiści” jako czegoś niezależnego i potężnego. Podmiot liryczny opisuje swoją nienawiść jako siłę, która „wyważa drzwi” i jest gotowa wymierzyć sprawiedliwość wobec osoby, która go skrzywdziła. Choć początkowo próbuje prosić swoją nienawiść, by nie była zbyt brutalna, ostatecznie nie może jej kontrolować, gdyż osoba, do której jest skierowana, zasługuje na to według jego odczucia.
W pre-refrenie pojawia się obraz przemocy – „krew kapie z podbródka,” co podkreśla brutalność zemsty, a jednocześnie dystans, jaki zachowuje podmiot liryczny, obserwując to wszystko z chłodnym spokojem, nie przejmując się, jak ofiara zareaguje lub jakie będą konsekwencje („jest mi obojętne, czy pełzniesz, czy idziesz”).
Refren wzmacnia motyw niepowstrzymanej wściekłości: nienawiść „dostaje wolną rękę” i „szczególnie słabo słyszy” – jest na tyle mocna i nieprzejednana, że wprowadza nieuczciwość i chaos, w których to podmiot czerpie złośliwą satysfakcję. Tego dnia pozwala swojej nienawiści działać swobodnie, jakby była uwolnionym zwierzęciem, ciesząc się na to, co ma nastąpić.