[Intro]
O la la la
O la la la
O la la la
Nie krzywdź samego siebie
Nie krzywdź samego siebie
[Zwrotka 1: Beyoncé]
Myślisz, że kim, kurwa, jestem?
Nie ożeniłeś się z jakąś przeciętną lalą, chłopcze
Patrz jak kręcę moim soczystym tyłeczkiem
I podskakuję na innym kutasie
Weź sobie swoje pieniądze, mam własne
Będąc sama mam na twarzy jeszcze szerszy uśmiech
Zły skurwielu, z kompleksem boga
Zmotywuj się, możesz nazwać mnie Malcolmem X
Jesteś operatorem, czy innowatorem
Pierdol się hejterze, nigdy jej nie odtworzysz, nie
Nigdy jej nie odtworzysz, nie, bohaterze
[Przedrefren: Beyonce]
Musimy pozwolić temu trwać
Temu trwać, temu trwać skarbie
Musisz pozwolić temu trwać
Temu trwać, temu trwać
[Refren: Jack White]
Gdy mnie krzywdzisz, krzywdzisz siebie
Nie krzywdź samego siebie
Gdy dissujesz mnie, dissujesz siebie
Nie krzywdź samego siebie
Gdy krzywdzisz mnie, krzywdzisz siebie
Nie krzywdź samego siebie
Gdy mnie kochasz, kochasz siebie
Kochasz samego Boga
[Zwrotka 2; Beyonce]
Jestem smokiem zionącym ogniem
Piękny mężczyzno, jestem lwem
Piękny mężczyzno, wiem że kłamiesz
Nie jestem załamana, nie płaczę, nie płaczę
Nie starasz się wystarczająco mocno
Nie kochasz wystarczająco mocno
Nie kochasz wystarczająco mocno
Nie sięgamy wystarczająco daleko
Ślepo zakochana, będę się z tobą pieprzyć
Póki nie zdam sobie sprawy, że jestem dla ciebie za dobra
Jestem dla ciebie zbyt dobra!
[Przedrefren: Beyonce]
Musimy pozwolić temu trwać
Temu trwać, temu trwać skarbie
Hej skarbie! Myślisz, że kim, kurwa, jestem?
Czuję jej zapach na twoim Louisie, chłopcze
Możesz mnie pocałować w mój gruby tyłek
Dzisiaj rozpierdalam wszystkie twoje rzeczy, chłopcze
[Refren: Beyonce & Jack White]
Gdy krzywdzisz mnie, krzywdzisz siebie
Nie krzywdź samego siebie
Gdy pogrywasz ze mną, pogrywasz z samym sobą
Nie krzywdź samego siebie
Gdy okłamujesz mnie, okłamujesz siebie
Okłamujesz tylko siebie
Gdy mnie kochasz, kochasz siebie
Kochasz samego Boga
[Wyjście: Beyonce]
Musimy pozwolić temu trwać
Temu trwać, temu trwać skarbie!
Uch, to twoje ostatnie ostrzeżenie
Wiesz, że sprawiam, że żyjesz
Jeśli jeszcze raz wpierdolisz się w takie gówno
Stracisz żonę
