[Refren: Białas]
Dziary na ciele, ślady na ciele, nie waż się dziwko, bo cię za...
W chu*u mam ciebie, co chcesz powiedzieć, nie pytaj: "Co tam?", ja wiem co tu
Je*iemy ciebie, tu jesteś ku*wą, tu jesteś śmieciem
Je*iemy ciebie, tu jesteś ku*wą, tu jesteś śmieciem
Dziary na ciele, ślady na ciele, nie waż się dziwko, bo cię za...
W chu*u mam ciebie, co chcesz powiedzieć, nie pytaj: "Co tam?", ja wiem co tu
Je*iemy ciebie, tu jesteś ku*wą, tu jesteś śmieciem
Je*iemy ciebie, tu jesteś ku*wą, tu jesteś śmieciem
[Zwrotka 1: Białas]
Powiem ci co znaczy postęp, latać po świecie, nie ośce
Jak nie masz na to patentu to podczep się ku*wa pod kogoś, kto ma go
Żeby sobie poradzić w życiu musisz się, dzieciaku, wykazać odwagą
I nie brać przykładu z debili lub leszczy, bo tylko na dno cię sprowadzą! (hej)
Będziesz miał super sąsiadów (hej), sami dostawcy przypału (hej)
Jak coś zarabiają razem to są same ku*wy do działy
[Bridge: Białas]
A potem i tak nie trzymają się razem
I tylko pier*olą na siebie nawzajem
Ich umowy ch*jem po wodzie pisane
[Refren]
Dziary na ciele, ślady na ciele, nie waż się dziwko, bo cię za...
W chu*u mam ciebie, co chcesz powiedzieć, nie pytaj: "Co tam?", ja wiem co tu
Je*iemy ciebie, tu jesteś ku*wą, tu jesteś śmieciem
Je*iemy ciebie, tu jesteś ku*wą, tu jesteś śmieciem
Dziary na ciele, ślady na ciele, nie waż się dziwko, bo cię za...
W chu*u mam ciebie, co chcesz powiedzieć, nie pytaj: "Co tam?", ja wiem co tu
Je*iemy ciebie, tu jesteś ku*wą, tu jesteś śmieciem
Je*iemy ciebie, tu jesteś ku*wą, tu jesteś śmieciem
[Zwrotka 2: Szpaku]
Nasłuchaliśmy się hustlerów obwieszonych złotem
Pokochaliśmy magię rymów jak te szony modę
W całym bloku ganją jebie
Ktoś miał chyba uczulenie, wbiło 997
Dzieciaki ogłupione w ch*j tanimi freakfightami
Ich idole dadzą dupy, by im puchły Instagramy
I w tym pier*olonym świecie każdy wykorzysta chwilę
By się podbudować wadą, której w porę nie ukryłeś
Oglądam YouTube i nie dowierzam co tam się dzieje do ku*wy
Tamten ocenia tamtego na co mu klaszczą szydercze tłumy
Żądne upadku, zgorzkniałe hieny
Wczoraj był fanem, ale nie wypada nim być już
Współczuję braku empatii
Banda baranów chce widzieć lincz tu
[Outro: Szpaku]
Jak wracać to tylko na tarczy, bracie, nowego Porsche
Sam nieraz robiłem źle, leżącego kopiąc po głowie
Nieraz brakło mi odwagi, w ch*j podjąłem złych decyzji
Zresztą tak, jak ty, wy, wszyscy