Big Cyc
Big Cyc
Big Cyc
"Facet To Świnia" jest hymnem na cześć stereotypowego mężczyzny. Autor zawiera tu wszystkie przywary, jakie płeć piękna wytyka facetom. Kawałek śpiewany jest z perspektywy sfrustrowanej kobiety, narzekającej na swojego partnera.
Mamy tu typowy obraz "polskiego samca alfa" – zaniedbany, leniwy, grubiański. Ona ma już serdecznie dość jego zachowania. Wciąż tylko siedzi na kanapie, narzeka i interesuje się swą żoną tylko, gdy ta ma zrobić jedzenie, lub gdy on ma ochotę na seks.
Nasza bohaterka przyznaje jednak, że mimo tych wszystkich irytujących cech kocha swego partnera. Może i faceci to świnie, ale bez nich świat byłby nudnym, szarym i przykrym miejscem.
Skiba przez ten kawałek zachęca mężczyzn do tego, by w końcu zrobili coś ze swoim życiem i przestali być takimi apatycznymi bucami. Pod humorystyczną przykrywką stara się przekazać nam jakiś morał, skłaniając do zastanowienia się nad sobą.