Lustereczko powiedz przecie
Kto najlepszy jest na świecie?
Swój człowiek Mohamet, ziom Jezus też
Który mesjasz będzie odpowiedni dla Ciebie?
Bo przybyłem, zobaczyłem
I zdobyłem wszystko
Was wszystkich, was wszystkich, was wszystkich
Ludzie spoglądają w kierunku Mekki
A w Kaplicy Sykstyńskiej się modlą
Nieważne co zrobisz
Święta Wojna Światowa przyjdzie i po Ciebie
Bo przybyłem, zobaczyłem
I zdobyłem wszystko
Was wszystkich, was wszystkich, was wszystkich
Dziękujemy za wysłanie interpretacji
Nasi najlepsi redaktorzy przejrzą jej treść, gdy tylko będzie to możliwe.
Status swojej interpretacji możesz obserwować na stronie swojego profilu.
Dodaj interpretację
Jeśli wiesz o czym śpiewa wykonawca, potrafisz czytać "między wierszami" i
znasz historię tego utworu, możesz dodać interpretację tekstu. Po sprawdzeniu
przez naszych redaktorów, dodamy ją jako oficjalną interpretację utworu!
"Veni Vidi Vici" to utwór wymierzony w zorganizowaną religię. Autor ukazuje nam tutaj, jak wielkim źródłem konfliktów może być wiara, gdy tylko zacznie się zadawać właściwe pytania. Żyjemy w świecie, w którym dominuje tak naprawdę tylko parę wyznań. Chrześcijaństwo i Islam wiodą tutaj prym, będąc od siebie tak diametralnie różne.
Wokalista zastanawia się, w jaki sposób określić, która religia jest tak naprawdę tą właściwą. Przecież obie są już wiekowe i mają swych zwolenników wśród naprawdę wielu ludzi, dać więc którejś palmę pierwszeństwa to jak całkowicie zdyskredytować tę drugą. Każda strona i tak będzie dalej uważać, że ma rację, co dla postronnego obserwatora już jest dość dobrą sugestią, że być może tak naprawdę nikt nie ma tutaj racji.
Cole więc woli postawić na siebie samego i nie wiązać się z żadną religią. Skoro wyznania zaprzeczają sobie nawzajem i koniec końców są nawet wewnętrznie niespójne, to tak naprawdę jedynym słusznym wyborem wydaje się być ateizm. Dlatego też autor przyznaje, że tak jak kiedyś Juliusz Cezar "przybył, zobaczył i zwyciężył". Wgłębił się więc w wiarę, dostrzegł wszystkie jej nieścisłości i słabe strony i po prostu usunął ją ze swojego życia. Dla wokalisty więc ani Jezus, ani Mahomet, ani żaden inny prorok czy bóstwo nie stanowią żadnej wartości. To on tu zwyciężył i nie zamierza nikomu oddawać pierwszego miejsca w swoim życiu.