"The Perfect Mess" to, zgodnie z tytułem, historia człowieka, który nie potrafi z jakiegoś powodu przejąć kontroli nad swoim życiem i nieustannie udaje kogoś, kim nie jest. A wszystko po to, by choć sprawiać wrażenie całość, by choć udawać, że wszystko jest z nim dobrze. Ale, jak mówi narratorka, odgrywanie roli nie sprawi, że staniesz się tym, kogo grasz.
Utwór jest opowieścią o tym, jak trudno czasami jest wydostać się z życiowego bałaganu, który samemu się stworzyło. Bywa i tak, że tracimy kontrolę nad swoim losem i popadamy w nieład, którego nie sposób samodzielnie uprzątnąć. Oto prawdziwa życiowa pułapka.
W tekście piosenki narratorzy zwracają się do kogoś, kto - właśnie przez nieuwagę czy zarozumiałość - sprawił, że jego życie stało się nieuporządkowane. Zupełnie stracił nad sobą kontrolę i po latach brylowania stał się nudnym i nic nie znaczącym elementem towarzyskiej układanki. Narobił masę krzywd i teraz, w kryzysowym momencie, nikt nie chce udzielić mu wsparcia. I sam musi pić piwo, którego nawarzył.
