Bloodhound Gang
Bloodhound Gang
Bloodhound Gang
Bloodhound Gang
Bloodhound Gang
Całą piosenkę streścić można słowami: facet namawia kobietę, żeby poszła z nim do łóżka. W tym celu powołuje się na programy dokumentalne z Discovery Channel, w których zobaczyć można kopulujące zwierzęta – takie jak sympatyczne zebry na okładce singla. Przecież ludzie to też ssaki, dlaczego zatem nie wziąć dobrego przykładu z naszych owłosionych (lub nie) kuzynów, występujących w filmach przyrodniczych?
Śpiewając o seksie, zespół posługuje się imponującą ilością dwuznacznych sformułowań i metafor, sięgając do popkultury, polityki, ekonomii, historii i geografii. Cały „zestaw” otwierają słowa o dość oczywistym znaczeniu: „docenię twój wkład”. Później muzycy wysilają się bardziej, przywołując m.in. problem nawadniania wysuszonej ziemi Teksasu, szybkości z jaką dowożone są paczki FedExu oraz... gry w statki.