Zamykam oczy i się uśmiecham
Wiedząc, że wszystko jest ok
Zupełnie wszystko
Więc zamknij drzwi
Czy to się dzieje naprawdę?
Chucham ci we włosy
Nie jestem świadomy,
Że otworzyłaś żaluzje i wpuściłaś do środka miasto
Boże, trzymasz moją rękę
Stoimy
Chłonąc to wszystko
Od początku to wiedziałem
Mam szeroko otwarte ramiona
Twoja głowa leży na moim brzuchu
Bardzo się staramy nie zasnąć
Jesteśmy
Na tarasie 18-stego piętra
Oboje odlatujemy
Rozmawialiśmy o rodzicach
O przeszłości naszych rodzin
Żeby dowiedzieć się skąd się wywodzimy
Nasze serca na wierzchu
Wszyscy mogą je zobaczyć
Nie wierzę, że to się dzieje
Podniosłem rękę, jakbym chciał ci pokazać, że jestem twój
Że jestem twój, możesz mnie wziąć całego
Jestem twój, weź mnie całego
Wtedy poczułem, że nadciąga wiatr
Złapałem się barierki, kaszlę
Zagłuszając to, co chcę powiedzieć i wtedy mnie pocałowałaś
Od początku to wiedziałem
Moje ramiona szeroko otwarte
Twoja głowa leży na moim brzuchu
Bardzo staramy się nie zasnąć
Jesteśmy
Na tarasie 18-stego piętra
Oboje odlatujemy
Postaram się zasnąć,
Żeby zatrzymać cię w moich snach
Aż w końcu będę mógł zabrać cie do domu
Staram się zasnąć
Będziesz obecna w moich...snach
Od początku to wiedziałem
Moje ramiona szeroko otwarte
Twoja głowa leży na moim brzuchu
Bardzo staramy się nie zasnąć
Jesteśmy
Na tarasie 18-stego piętra, tak
Od początku to wiedziałem
Moje ramiona szeroko otwarte
Twoja głowa leży na moim brzuchu
Nie, nie będziemy spać
Jesteśmy
Na tarasie 18-stego piętra...oboje...
Odlatujemy