Jestem niczym duch
Będę żył w grobie
Czekając, aż przyjdzie ten dzień
Czekając, aż wrócisz do domu
Będę stał przy bocznych drzwiach
Mając w kieszeni przygotowany nóż
Przyłożę ci go do gardła
Spocona świnio, jesteś złym człowiekiem
Co za żałosne życie
Matka urodziła cię dla żartu
Powinienem pozbyć się ciebie jak niepotrzebnego ciężaru
Użyć kuchennej zasłony, by cię
Udusić
Myślisz, że jesteś ode mnie lepszy
Powinieneś mnie lepiej poznać
Zabrałeś przyszłość i jedzenie z talerza mojej rodziny
Myślisz, że mnie wykorzystasz
Ale jestem silniejszy od ciebie
Zabrałeś moje pieniądze, ale to na nic
Kiedy zobaczysz, co ci zrobię
Zobaczysz, co ci zrobię
O Boże, ocknąłeś się
Zacząłeś się drzeć przez taśmę izolacyjną na twarzy
Nawet nie myśl, że cię wypuszczę
Jestem zajęty kopaniem dal ciebie dołu
Teraz ty będziesz mieszkał w grobie
Oddychając przez słomkę
No, dalej
Czuję, że naprawdę się opłacało
Chciałem, żeby było ci wygodnie, wydałem kupę pieniędzy, żebyś miał na bogato
Obrzucę cię mrówkami, pszczołami i miodem
A potem zrobię zdjęcie na okładkę naszej nowej płyty!
Myślisz, że jesteś ode mnie lepszy
Powinieneś mnie lepiej poznać
Zabrałeś przyszłość i jedzenie z talerza mojej rodziny
Myślisz, że mnie wykorzystasz
Ale jestem silniejszy od ciebie
Zabrałeś moje pieniądze, ale to na nic
Kiedy zobaczysz, co ci zrobię
Zobaczysz, co ci zrobię
Myślisz, że jesteś ode mnie lepszy
Powinieneś mnie lepiej poznać
Zabrałeś przyszłość i jedzenie z talerza mojej rodziny
Myślisz, że mnie wykorzystasz
Ale jestem silniejszy od ciebie
Zabrałeś moje pieniądze, ale to na nic
Kiedy zobaczysz, co ci zrobię
Zobaczysz, co ci zrobię
Widzę cię, och
Z plecami przy ścianie
W końcu jesteś mój
Jesteś mój
Myślisz, że jesteś ode mnie lepszy
Powinieneś mnie lepiej poznać
Zabrałeś przyszłość i jedzenie z talerza mojej rodziny
Myślisz, że mnie wykorzystasz
Ale jestem silniejszy od ciebie
Zabrałeś moje pieniądze, ale to na nic
Kiedy zobaczysz, co ci zrobię
Zobaczysz, co ci zrobię
Czuję, że naprawdę się opłacało
Chciałem, żeby było ci wygodnie, wydałem kupę pieniędzy, żebyś miał na bogato
Obrzucę cię mrówkami, pszczołami i miodem
A potem zrobię zdjęcie na okładkę naszej nowej płyty!