Jestem zmęczony, zagubiony, ledwo oddycham, pogrzebany w ciemności...
Skradam się
Nie przejmuj się, tak działa złamane serce...
Czy dobrze to ukrywam?
Słuchaj, mam złe zamiary, jestem winny, już możesz mnie, kurwa, oskarżyć
Stoję spokojnie, bardziej niż gotowy, bo dokładnie wiem, kim jesteś
Znam daty urodzin, rocznic, wszystkich pierwszych dni, które mnie ominęły
Żałuję każdego z nich, ale
Ale wiem jedno:
Wiem, że Bóg istnieje. Trzymałem ją w swych ramionach
Nie sądziłem, że kiedykolwiek poczuję taką siłę
Skreśl mnie ze swojej listy zmartwień, tak będzie lepiej
Jest w porządku, nie ma rzeczy, której byśmy nie przedyskutowali
Więc skreśl mnie ze swojej listy zmartwień, powiedziałem ,,Po prostu mnie wykreśl"
Tak, tak teraz wygląda moje życie
Może i nie ma mnie przy tobie, ale nigdy cię nie opuszczę
Płakałaś tysiące razy, gdy próbowałem namówić cię do zmiany zdania
Jaki mężczyzna by ci uwierzył po tym, jak tyle razy mnie zawiodłaś, ale się nie poddaję
Wciąż tu stoję a to, czy przyjdziesz nie jest takie pewne
Stoję przy naszym 14-stym wejściu, mam już naprawdę dość twoich wyzwań
To upokarzające, prawie zwymiotowałem
Bo naprawdę staram się zmienić to, co wcześniej chrzaniłem
A na samym szczycie mojej listy - odwiedziny nie prawdziwa więź
Ale uczynię co w mojej mocy
Bo wiem;
Wiem ze Bóg istnieje
Trzymałem ją w swych ramionach
Nie sądziłem, że kiedykolwiek poczuję taką siłę
Skreśl mnie ze swojej listy zmartwień, tak będzie lepiej
Dobrze sobie radzę, mam wokół siebie mnóstwo przyjaciół
Skreśl mnie ze swojej listy zmartwień, po prostu mnie wykreśl
Czas, bym dla niej stanął na własnych nogach
Pakuję się, dzisiaj będę
Nie mogłem się doczekać, by wreszcie przyjechać po moją rodzinę
Jest bardzo cicho, wszystko otulone śniegiem
Coś jest tu nie tak... nikogo nie ma w domu
O nie, nie, nie, nie, nie
Już siedzę z powrotem za kierownicą
Wracam do domu, tak, do Teksasu...zupełnie sam
Skreśl mnie ze swojej listy zmartwień, tak będzie lepiej
Dobrze sobie radzę, mam wokół siebie mnóstwo przyjaciół
Skreśl mnie ze swojej listy zmartwień, po prostu skreśl
Czas, bym dla niej stanął na własnych nogach
Pakuję się i jadę
To właśnie moja historia
Może i mnie przy tobie nie ma, ale nigdy cię nie opuszczę
Pakuję się i jadę
To właśnie moja historia
Moja malutka, rozumiesz coś w tego?
Lepiej żebyś wiedziała, nie ma wątpliwości
Posłuchaj moich historii
Nie zawsze jest pięknie
Niektórzy ranią, niektórzy kochają, niektórzy krzyczą
Walczyłem
Walczyłem ze światem i przegrałem tę walkę
To o tobie jest ta płyta
Może i nie ma mnie przy tobie, ale nigdy cię nie opuszczę