[Zwrotka 1]
Billy Ray był synem kaznodziei
Przychodził z tatą w odwiedziny
Kiedy się zbierali i zaczynali rozmawiać
Billy zabierał mnie na spacer
Wychodziliśmy tylnym wyjściem i szliśmy na spacer
Wtedy spoglądał mi w oczy
Dobry boże, ku mojemu zdziwieniu
[Refren]
Jedyny, który potrafił do mnie dotrzeć
To syn kaznodziei
Jedyny chłopiec, od którego chciałam się uczyć
To syn kaznodziei
Tak to on, to on, ooch tak to on
[Zwrotka 2]
Bycie dobrym nie zawsze jest łatwe
Nie ważne jak mocno się staram
Kiedy zaczął mnie bajerować
Przychodził i mówił ,,Wszystko będzie dobrze"
Całował mnie i mówił ,,Wszystko będzie dobrze"
Czy dzisiaj też dam radę się wyrwać?
[Refren]
Jedyny, który potrafił do mnie dotrzeć
To syn kaznodziei
Jedyny chłopiec, od którego chciałam się uczyć
To syn kaznodziei
Tak to on, to on, ooch tak to on
[Zwrotka 3]
Bardzo dobrze to pamiętam
To jego spojrzenie
Szelmowsko kradł mi pocałunki
Podrywał podczas każdej rozmowy
Mówił, że jest cały mój
Uczyliśmy się od siebie
Chcieliśmy sprawdzić na ile już dojrzeliśmy i
[Refren x2]
Jedyny, który potrafił do mnie dotrzeć
To syn kaznodziei
Jedyny chłopiec, od którego chciałam się uczyć
To syn kaznodziei
Tak to on, to on, ooch tak to on
Jedyny, który potrafił do mnie dotrzeć
To syn kaznodziei
Jedyny chłopiec, od którego chciałam się uczyć
To syn kaznodziei
Tak to on, to on, ooch tak to on