Bonson
Bonson
Bonson
Bonson
W tym numerze Bonson odkrywa przed nami swoje demony, pokazując że jego życie dalekie jest od ideału, mimo że z pozoru może wydawać się spełnieniem marzeń dla wielu. Mimo tego, że stał się szanowanym raperem i realizuje się dzięki swojej pasji autor dzień po dniu zmuszony jest do walki ze swoimi słabościami, sukcesy artystyczne równoważąc porażkami na innych polach życia.
Nie potrafi zapanować nad swymi uzależnieniami, ma problemy z relacjami z bliskimi i wciąż stacza się coraz niżej, nie potrafiąc wyjść na prostą, kierować się rozsądkiem. Podjął w życiu zbyt wiele złych decyzji, które teraz mszczą się na nim, zmieniając jego codzienność w prawdziwe piekło.
Autor pragnie z całego serca się zmienić, nauczyć się odpowiedzialności, zacząć mądrze stawiać swoje kroki w życiu, ale czuje że nie jest w stanie, wciąż trafiając do punktu wyjścia i zaprzepaszczając wszystkie szanse na poprawę. Nieważne ile osiągnie, żaden sukces nie zapełnia w nim pustki, nie sprawia że patrzy na siebie przychylniejszym okiem. Wciąż spoglądając w lustro widzi odbicie, którego nienawidzi i kompletnie już nie wie, jak może uratować się, wyjść z tego bagna, w które sam wdepnął.