Boulevard Depo
Boulevard Depo
Boulevard Depo
Boulevard Depo
Utwór skupia się na ironicznej analizie ludzkich pragnień i zachowań, ukazując, że ludzie przede wszystkim kierują się materializmem i instynktem stadnym. Ludzie "kochają słońce" i "pieniądze", a te ostatnie są porównane do "stonksów", czyli symbolu wzrostu i sukcesu finansowego, co jest satyrą na współczesną obsesję na punkcie zysków i inwestycji. Pragnienie władzy, porządku i dominacji ("kto tu Alfa, kto Omega?") zderza się z potrzebą chaosu i destrukcji, jak niszczenie luster, które odzwierciedlają prawdę.
Podkreślono również hipokryzję w poszukiwaniach duchowości, gdzie "Bóg" staje się tylko kolejnym narzędziem do zaspokojenia egotyzmu i potrzeby kontroli. Ludzie ślepo podążają za trendami i zyskami, tracąc swoją istotę jako jednostki. Ostatecznie utwór jest krytyką społeczeństwa, które, mimo że dąży do wyższych celów, jest uwięzione w materialistycznym i powierzchownym podejściu do życia.