Bracia Figo Fagot
Bracia Figo Fagot
Bracia Figo Fagot
Bracia Figo Fagot
Bracia Figo Fagot
Alkoholizm to jedna z naszych narodowych przywar. Stereotyp zacofanego Polaka-pijaka na stałe zadomowił się w naszej kulturze, nie ma się więc co dziwić że Bracia Figo Fagot sięgnęli po ten temat w swojej twórczości. Kto jak kto, ale chłopaki przodują jeżeli chodzi o bezceremonialne nabijanie się z wad rodaków.
Tutaj mamy więc obraz nieodpowiedzialnego, młodego człowieka, który w napojach wyskokowych widzi idealny sposób na spędzanie wolnego czasu. Z jednej strony „Oooooo” to idealny kawałek na każdą porządną popijawę, ale z drugiej jednak doskonale pokazuje jak nisko upadamy, gdy każdą imprezę traktujemy jak świetną okazję do tego, by się sponiewierać. Po alkoholu przecież wpadamy na najgłupsze i najbardziej bezsensowne pomysły, tracimy też zdrowy osąd na sytuacje, w jakich się znajdujemy.
To chyba najprostsza droga do tego, by zrobić coś czego potem możemy naprawdę żałować. Jednak mimo tego, że mamy świadomość zagrożeń, dalej to robimy, odkładając ogarnięcie swojego życia na jutro. Za każdym razem. Kiedy patrzymy na to z boku wydaje się to bezdennie idiotyczne, a jednak przecież wielu z nas dalej idzie tą drogą.