[Zwrotka 1]
Jestem tak znudzony tymi natrętnymi myślami, które mnie ścigają
Mam dość własnego głosu krzyczącego tuż pod zębami
Tego starego, znajomego dźwięku, gdy mój telefon komórkowy uderza o ziemię
Kiedy ta rzecz po prostu nie śpiewa, to po prostu coś, co ze sobą noszę
[Pre-Chorus]
I nie mogę być tym, kogo potrzebujesz
Ostatnio nie mogę spać, po prostu leżę bezsennie, karmiąc się swoim strachem
[Refren]
Ale nie wyłączam się
Nie, nie wyłączam się
Ale nie wyłączam się, zamykam się
Żebyś mnie nie usłyszała, gdy powiem: „Wszystko w porządku”
Do zobaczenia
[Zwrotka 2]
Po prostu wyłączam alarmy, gdy są głośne i ostrzegają mnie
Wszystkie dziury w tłumikach, wszystkie dziury na ulicy
Kiedy opony uderzają o drogę, nie mam dokąd pójść
Brak GPS-u, nikt nie zgadnie, czy kiedykolwiek wrócę do domu
[Pre-Chorus]
I nie mogę być tam, gdzie mnie potrzebujesz
Bo pewnie śpię za kierownicą
[Refren]
Więc nie zwalniam
Nie, nie zwalniam
I nie zwalniam, przyspieszam
Więc nie zobaczysz moich świateł hamowania na tym tęczowym wiadukcie
Do zobaczenia
Do zobaczenia
[Outro]
Do zobaczenia
Zbyt świeże na słowa
Trzy gołębie na jednego
Zbyt świeże na słowa, do cholery
