Bring Me The Horizon - MANTRA [tekst, tłumaczenie i interpretacja piosenki]
Album: amo
Data wydania: 2018-08-21
Gatunek: Post-Hardcore, Alternative Rock, Pop-Rock, Emo
Producent: Jordan Fish, Oliver Sykes
Ta piosenka jest trochę dziwną, niepokojącą, osadzoną w kanwie alterantywnego rocka z elementami industrialu reminescencją superhitu "Antivist". Już nie tak wściekłą, ale bardzo podobną - wytykającą ludziom, że ślepo podążają za stadem i utartymi schematami zamiast włączyć myślenie.
Wszyscy ci, którzy liczyli, że Bring Me The Horizon wrócą do brzmienia z "Sempiternal" muszą obejść się smakiem. To se ne vrati. Najpewniej już nigdy. I to też widzimy w singlu promującym album "Amo".
O jakie zbawienie chodzi? Tego jeszcze nie wiemy. Na razie mamy tylko "Mantrę", która porusza wiele kwestii. Jedną z nich jest właśnie zmiana stylu. Wers "Before the truth will set you free, it will piss you off" traktuje właśnie o tym, że deathcore został z tyłu i teraz jest nowe BMTH. Pogódźcie się z tym albo spadajcie. Nie ma nic dziwnego w ubraniu tego w słowa osadzone niejako w religii. Wiele osób tak własnie traktuje swoich idoli - jak bogów.
Piosenka miała swoją premierę w BBC Radio One Sykes powiedział wtedy: "Utwór pojawił się dość późno w procesie twórczym, ponieważ wcześniej napisaliśmy mnóstwo świetnych rzeczy. Każdego dnia zastanawialiśmy się co zostanie zaprezentowane ludziom jako pierwsze. Wiemy jak to działa. Zawsze chcemy się zmieniać, pisać nowe rzeczy i zmieniać je, ale jednocześnie nie staramy się odcinać od tych wszystkich, którzy od lat nas wspierają". Wybór "Mantry" zatem nie dziwi. To połączenie nowego ze starym. Mamy tu przebojowość z "That's The Spirit" oraz wściekłość z "Sempiternal". To musiała być po prostu ta piosenka.
"Antivist" był typowo establishmentowym fuckiem. Pełnym wściekłości i żalu. Tutaj mamy do czynienia ze zdecydowanie bardziej rozbudowanym znaczeniem. Czy jest to autobiograficzne spojrzenie? I tak, i nie. Dużo tu rzeczy, przez które przechodził Sykes, jak terapia psychologiczna (którą zresztą wyśmiewa - "Imagine you're stood on a beach/Water gently lapping at your feet/An' now you're sinkin', what were you thinkin'?/That's all the time we have this week"), ale także wspomnianie zatracenie w świecie i przyjmowanie go jako pewnik.
Sykes'a znów denerwuje to, że ludzie ślepo podążają za wpływowymi ludźmi, którzy chcą ich tylko omamić. W bardzo przewrotny sposób pokazuje na swoich fanach, że manipulacja jest bardzo prosta. "Do you wanna start a cult with me?" - śpiewa. Który z fanów nie odpowie, że tak? O tym właśnie jest "Mantra" - o powtarzaniu w kółko tych samych rzeczy, powielaniu błędów i zatraceniu się we własnej ignoracji.