Tekst piosenki jest opowieścią Matta o jego spojrzeniu na świat, o tym, co widzi, gdy wygląda przez okno. A widzi tłum ludzi walczących ze sobą o dobrą pracę, o lepsze zarobki i większe domy i szybsze samochody. Widzi wyścig szczurów - chlubę szalonego kapitalizmu. Tutaj każdy chce być najlepszy i jest w stanie zrobić wiele by osiągnąć swój cel. Matt ma inne podejście do życia, potencjał widzi we współpracy, nie współzawodnictwie. Mówi o ludziach, którzy wczołgują się na siebie nawzajem po to tylko, by jakoś sobie ułożyć życie.
Matt opowiada o społeczeństwie ludzi, którzy w swojej pogoni za sukcesem zapomnieli o prawdziwym życiu. Dzisiaj, samotni i opuszczeni, płaczą w swoich łóżkach. Zżera ich smutek, osaczają problemy, strach przed utratą tego, co udało im się wypracować.
Czas przeliczany jest dzisiaj na pieniądze, nikt nie ma go w nadmiarze. Ludzie boją się mówić, co czują - nie chcą być ocenieni jako słabi, lękliwi. Więc chowają w środku żal, smutek i przerażenie - wszystkie one jednak pewnego dnia wychodzą na zewnątrz zwalając ich na ziemię ciężką pięścią depresji i wycieńczenia.
A przecież wszyscy jesteśmy ważni, mamy wiele wartościowych rzeczy do powiedzenia - musimy tylko uświadomić sobie co jest naprawdę ważne. I zacząć prawdziwie żyć. Bo wszyscy umrzemy. A dobrze by było najpierw coś przeżyć. Dlatego płaczmy, krzyczmy, kopmy co się da - pokażmy swoje emocje. Nie ma czasu na ukrywanie ich pod płaszczem obojętności. W nich jest prawda, w nich jest życie. I one są kluczem do pokonania naszej samotności. W miłości bowiem tkwi klucz do szczęścia.
