- Chcieliśmy napisać historię pary, która kocha się tak bardzo, że jest to niemal przerażające. Ważnym było dla nas znalezienie kobiecego głosu do części piosenki. A że zawsze byliśmy fanami Alison Mosshart - wybór był prosty. I na szczęście udało nam się ją namówić - mówią członkowie zespołu. Tekst utworu jest dialogiem między zakochanymi w sobie ludźmi - obie strony zapewniają się o dozgonnej miłości i oddaniu.
Od początku Matt Shultz nie daje dziewczynie żadnego wyboru - będziesz moja na zawsze, nigdy nie pozwolę ci od siebie odejść - mówi jej. Jego pewność jest wręcz przytłaczająca, przerażająca. Najwidoczniej nie jest taka dla jego ukochanej. Bo chwilę później i ona gwarantuje mu miłość aż do śmierci, bycie razem już na zawsze. Ta wieczność jednak nie jest w jej ocenie niczym wielkim, "to tylko na zawsze'", mówi beztrosko.
Matt marzy nie tylko o wspólnym życiu, ale też o wspólnej śmierci. I nie wyobraża sobie żeby tam, po drugiej stronie życia, nie mieć u boku swojej partnerki. Ich miłość jest tak wielka i głęboka, że przetrwa nawet umieranie.
