Tekst piosenki opisuje chęć swobodnego wyrażania siebie i zachowania autentyczności w obliczu opinii lub oczekiwań społeczeństwa. W pierwszej zwrotce wokalista mówi o zachęcie do ubierania się tak, jak ktoś chce, i używania perfum, które inni będą mogli poczuć. Pojawia się też metafora pola kiwi, sugerująca oryginalność i odmienność. Wokalista wyraża życzenie być ukrytym w ulu pod poduszką, co może symbolizować pragnienie odosobnienia lub ochrony.
W refrenie wokalista mówi "Oh mondo cane" (O, psy świata), sugerując, że otaczający świat ma swoje własne sprawy i nie powinien ingerować w indywidualność i wybory innych osób. W drugiej zwrotce wokalista prosi o zaprzestanie kłótni i sugeruje założenie "najbrzydszych butów", by razem pójść potańczyć. Pojawia się też prośba o pokazanie "kopniaków w zębach", które druga osoba nie potrafi już zadawać.