[Zwrotka 1]
Skoro umrę szybciej niż Matuzalem
Sen będę zwalczać amoniakiem
I co rano z oczami czerwonymi
Będę tęsknić za łzami, które uroniły
[Refren]
Bo właściwie jestem dobra
Nie moja wina, że jesteśmy skrzywieni
Bo właściwie jestem dobra
Nie moja wina, że jesteśmy
Bo właściwie jestem dobra
Nie moja wina, że jesteśmy skrzywieni
Bo właściwie jestem dobra
Nie moja wina, że jesteśmy skrzywieni
[Zwrotka 2]
Tęsknię za protezami i sklejoną duszą
Zadeptuję piękno i śpiewam ich myśli
Dobieram je do swojej euforii
Gdy oni mówią: "Jestem bardziej szalona niż ty"
[Refren]
Bo właściwie jestem dobra
Nie moja wina, że jesteśmy skrzywieni
Bo właściwie jestem dobra
Nie moja wina, że jesteśmy
Bo właściwie jestem dobra
Nie moja wina, że jesteśmy skrzywieni
Bo właściwie jestem dobra
Nie moja wina, że jesteśmy skrzywieni
[Break]
My i człowiek - nas tu nie ma
Gorzej niż połowa
Liczymy po połowie
Tu na korytarzach
Jak origami
Wyciągnięte ramiona
Są w drzazgach
Te dziwne dzieci
Wyplute przypadkiem
Ukrywają wysiłki przy drapaku
Gdy gra piosenka
Co przejmuje dreszczem:
Robię sobie makijaż
Magicznym mazakiem
Jestem u siebie
Nie bądź mazgajem
[Refren]
Bo właściwie jestem dobra
Nie moja wina, że jesteśmy skrzywieni
Bo właściwie jestem dobra
Nie moja wina, że jesteśmy
Bo właściwie jestem dobra
Nie moja wina, że jesteśmy skrzywieni
Bo właściwie jestem dobra
Nie moja wina, że jesteśmy skrzywieni
Bo właściwie jestem dobra
Nie moja wina, że jesteśmy
Bo właściwie jestem dobra
Nie moja wina, że jesteśmy skrzywieni
Bo właściwie jestem dobra
Nie moja wina, że jesteśmy skrzywieni
Bo właściwie jestem dobra
Nie moja wina, że jesteśmy skrzywieni