Głównym tematem tej piosenki jest imprezowanie, muzyka, która mu towarzyszy i napływ pozytywnych uczuć i emocji, których doświadcza bawiący się dobrze człowiek. Nie ma nic, co mogłoby zakłócić jego dobry humor. Kocha cały świat i chce się z nim dzielić wszystkim, co najlepsze. Taniec i bas napawa ją energią, która przejmuje nad nią kontrolę.
Cokolwiek dzieje się w tłumie na imprezie, zostaje w tłumie na imprezie, słyszymy w piosence. Bo tam nie liczy się nic, oprócz dobrej zabawy. Bo tam emocje biorą górę i przestajemy się kontrolować.
Ludzie zbliżają się do siebie, rozgrzane ciała są blisko, bucha namiętność. Świat staje się piękny i pełen miłości. I to jest miejsce, w którym zapach wody kolońskiej potrafi doprowadzić do szaleństwa.
Utwór jest próbą przekazania emocji, jakie towarzyszą odrywaniu się od ziemi i codziennych problemów za pomocą muzyki. Bo to ona wyzwala, to ona daje kopa do działania, sprawia, że na nowo chce nam się żyć. Działa jak mocna, czarna kawa i przypomina o tym, co piękne w świecie.
