Clean Bandit
Clean Bandit
Clean Bandit
Clean Bandit
Clean Bandit
Piosenka opowiada o muzyce do miłości, do dźwięków, do rytmu. I o mieszaniu stylów - muzyki elektronicznej z klasyczną. Całość rozpoczyna intro Jacka Pattersona, który powtarza popularne wobec electro zarzuty: nudna, powtarzalna, głupia. Ale czy na pewno?
Wprowadzenie i cały klimat utworu jest pretekstem do opowiedzenia o miłości do muzyki jako takiej, o człowieczeństwie, podejmowaniu wyzwań i walce o samego siebie. Muzyka elektroniczna staje się punktem wyjścia do szerszej, głębszej historii.
Love Ssega mówi tutaj o tym, jak wiele wymaga od siebie i jak dużo jeszcze musi zrobić, by być tym, kim chce. Boi się wysokości ale wie, że w końcu będzie musiał skoczyć - rzucić się na głębinę. Tam, gdzie czeka jego wymarzona przyszłość.
A ta jest, jak można wnioskować z tekstu, związana z muzyką oczywiście. Nie ma tu więc miejsca na strach czy niepewność. Trzeba łapać życie i brać z niego to, co najlepsze. Love Ssega próbuje jakoś się w tym wszystkim odnaleźć, zrozumieć to, co się dzieje. W swoich kwestiach używa terminologii zaczerpniętej z muzyki klasycznej. Bo tak, jak w muzyce, tak w życiu najlepiej łączyć różne, skrajnie niepodobne do siebie umiejętności i zjawiska. Bo w tym tkwi człowieczeństwo.