Concorde
Concorde
W tekście tego utworu narrator zwraca się do jakiejś bliskiej sobie osoby i prosi ją o to, by podzieliła się z nim swoim życiem, swoimi uczuciami. Chłopak chce jej pomóc, widzi, że zmaga się ze smutkiem, z problemami, które próbuje wyłączyć, zostawić za sobą. Nie da się jednak żyć normalnie z czymś nierozwiązanym za nami.
Mężczyzna, który się tutaj wypowiada wie, że dziewczyna chowa wewnątrz siebie jakieś zadry, rany, których nie potrafi zaleczyć. I on chce jej w tym pomóc. Jest nieustannie przy niej - nawet wtedy, kiedy ona nie ma ochoty na dzielenie się swoją przeszłością. On jednak trwa u jej boku, wierny, wspierający, czuły.
Chłopak chce dla niej jak najlepiej, chce odciążyć ją, pozbawić smutku. Wyrzuca sobie, że wciąż robi zbyt mało - gdyby mógł zabrałby ją daleko nad ziemię tak, by nigdy już nie musiała po niej chodzić, brudzić swoich stóp piaskiem. Chce opuścić z nią świat i tam, gdzieś daleko, stworzyć nowe szczęście. Ale zanim to nastąpi - potrzeba czasu. Czasu na uleczenie ran.