Converge
Converge
Converge
Converge
„Wildlife” opowiada o poszukiwaniu sensu we własnym życiu. Bannon zwraca naszą uwagę na to, jak chaotyczny i okrutny jest świat, jaki nas otacza i jak ciężko znaleźć tutaj jakiś porządek, własne miejsce. Nie ma czegoś takiego jak „właściwa ścieżka” czy „jedyne słuszne rozwiązanie” - sami musimy podejmować decyzje i niejednokrotnie trudno jest określić nam jakie mogą być konsekwencje naszych poczynań.
Wszyscy poddawani jesteśmy tej niesamowitej presji, jaką zsyła na nas rzeczywistość. Wybieramy wartości, jakimi chcemy się kierować i staramy się spędzić nasze życie tak dobrze, jak tylko potrafimy, odnaleźć jego cel i zmierzać w tym kierunku.
Wokalista chce nam tutaj przypomnieć o tym, że droga do godnego, dobrego życia jest naszpikowania przeszkodami. Deprawujący wpływ rzeczywistości jest rzeczą, której nie da się opierać cały czas. Wszyscy musimy co jakiś czas upaść, by wstać potem znów na nogi i iść dalej przed siebie. Autor uważa jednak, że całe to cierpienie jest warte zachodu, jeżeli wiemy że działamy w słusznej sprawie i chcemy się rozwijać.
By naprawdę osiągnąć coś dobrego i stać się lepszymi ludźmi trzeba przekopać się przez masę brudu, zarówno tego zewnętrznego, otaczającego nas, jak i tego który nosimy w sobie. Tylko taką ciężką, bolesną pracą możemy naprawdę pokonywać swojego ograniczenia.