[Zwrotka 1]
Starałem się to stłumić, unieść ten krzyż
Ale pragnąłem ją obnażyć i zawiodłem się na miłości
Zawiodłem się na miłości
[Zwrotka 2]
Próbowałem ją wymazać, ale tusz wszedł zbyt głęboko pod skórę
O mało nie oszalałem a te słowa doprowadziły mnie do ciebie
Te wszystkie nic niewarte marzenia o samotnym życiu
Jak kość, której nie chce żaden pies
[Refren]
Więc pozwól się kochać, pozwól się kochać
I..wypełnij mnie kolorem
[Zwrotka 3]
Usiłowałem to kontrolować albo zasłonić
Pragnąłem ją pocieszyć, ale to nigdy nie wystarczyło
Nie wystarczyło
[Zwrotka 4]
Więc, próbowałem zapomnieć, to wszystko było zaplanowane
Wmówiłem sobie, że będę tego żałował, ale co ja mogę wiedzieć
O tych nic niewartych marzeniach o samotnym życiu
Jak kość, której nie chce żaden pies
[Refren]
Więc pozwól się kochać, pozwól się kochać
I..wypełnij mnie kolorem
Więc pozwól się kochać, pozwól prowadzić się aż do końca
Tych nic niewartych marzeń o życiu
Nic niewartych marzeniach
Nic niewartych marzeniach o życiu, tych wszystkich...
O nie, więc pozwól się kochać, pozwól się kochać
Więc pozwól się kochać, wpuść mnie do środka...
