[Zwrotka 1]
Zobaczyłem przy drodze człowieka
Ze znakiem
,,Mogę pracować w zamian za jedzenie''
Udawałem, że jestem czymś zajęty, aż pojawiło się zielone światło
[Zwrotka 2]
Zobaczyłem w telewizji niedźwiedzia
I jego przyjaciół, tonących
Bo ich legowisko zalała woda
Dziwny, stary, trochę smutny niedźwiedź
Na pewno z chęcią by mnie zjadł
Rozszarpałby mnie na strzępy, ten niedźwiedź
[Refren]
Obudź się, śpiochu, słońce świeci dziś trochę jaśniej
Uśmiechnij się i zobacz jak sople topnieją, jak woda wzbiera
Od teraz będzie tylko lato, słodki letni wietrzył będzie wiał na wieki
Idź na brzeg, zdejmij buty i zanurz się w pustym oceanie
[Przejście]
Myślisz, że pewnego dnia obudzimy się
W świecie idącym ku lepszemu?
A jeśli tak
To jak do tego dojdzie?
[Zwrotka 4]
Ostatnio czuję, że wzbiera we mnie krew
Opaska uciskowa już nie daje rady
I chociaż chcielibyśmy w to wierzyć, to to nie my jesteśmy u władzy
Chociaż bardzo pragnęlibyśmy w to wierzyć
[Refren]
Obudź się, śpiochu, słońce świeci dziś trochę jaśniej
Uśmiechnij się i zobacz jak sople topnieją, jak woda wzbiera
Od teraz będzie tylko lato, słodki letni wietrzył będzie wiał na wieki
Idź na brzeg, zdejmij buty i zanurz się w pustym oceanie
