Dawid Podsiadło
Dawid Podsiadło
Dawid Podsiadło
Dawid Podsiadło
Dawid Podsiadło
Utwór „Co mówimy?” ukazuje prawdę wielu związków partnerskich. W kontekście tej piosenki jest ona widziana oczami kobiety i mężczyzny uwikłanych w tę relację, a także osób postronnych obserwujących rozwój ich miłości z daleka.
Kobieta wymienia rzeczy, które nie pasują jej w tym związku. Jest przygnębiona faktem, że to wszystko może doprowadzić do końca. „Dzbanek, syf, sardynki, nudny dzień
Z tobą wszystko będzie szarzeć się. I robisz mi dobrze niedobrze znów. Za długim paznokciem dotykasz stóp, o tu”
Osoby postronne cieszą się szczęściem zakochanych i jednocześnie są zazdrośni o tak doskonałą relację. Uśmiech na pokaz bywa jednak mylący. „Wam to musi fajnie być. Dawid, uśmiech, auto-flesz. Powtórz, rozmazało się”.
Ludzie przybierający postawę obserwatorów bywają jednak nieobiektywni i opisują dokładnie to, co widzą. Często pod doskonałą powierzchnią kryje się wielki nieład, który może wielu z nas wprowadzić w zdumienie.
Dawid nie potrafi dłużej żyć w ten sposób. Czuje się skrępowany i zakłopotany. Stara się uwolnić z tego koszmaru. Tym czasem obserwatorzy i kibice tego związku są w szoku, kiedy trafia do nich taka oto wiadomość. Uważają, że przesadza i na wszystko narzeka. „No naprawdę wielki wstyd. Jak pan może takim być”.
Będą w związku z tą kobietą, Dawid poznał jej prawdziwą twarz. Już nie pamięta nawet kiedy miał lepszy sen.