[Zwrotka 1]
Dookoła mnie są znajome twarze
Zniszczone miejsca, zmęczone twarze
Gotowi do podjęcia codziennych wyścigów
Zmierzają donikąd, zmierzają donikąd
Ich łzy wypełniają ich szklanki
Bez wyrazu, bez wyrazu
Chowam głowę, chcę utonąć we własnych smutkach
Żadnego jutra, żadnego jutra
[Refren]
I wydaje mi się to jakby zabawne
I zarazem trochę smutne, że
Sny w których umieram
To najlepsze sny jakie kiedykolwiek miałem
Niełatwo mi to powiedzieć, bo trudno mi to znieść
Kiedy ludzie biegają w kółko
To jest bardzo, bardzo
Szalony świat
Szalony świat
[Zwrotka 2]
Dzieci czekają na dzień, w którym poczują się dobrze
Wszystkiego najlepszego, wszystkiego najlepszego
Czują się w sposób, w który każde dziecko powinno
Siedzieć i słuchać, siedzieć i słuchać
Poszedłem do szkoły i byłem bardzo zdenerwowany
Nikt mnie nie znał, nikt mnie nie znał
Witaj nauczycielu, powiedz mi jaka jest moja lekcja
Spójrz na mnie, przejrzyj mnie na wskroś
[Refren]
I wydaje mi się to jakby zabawne
I zarazem trochę smutne, że
Sny w których umieram, to najlepsze sny jakie kiedykolwiek miałem
Niełatwo mi to powiedzieć, bo trudno mi to znieść
Kiedy ludzie biegają w kółko, to jest bardzo, bardzo
Szalony świat
Szalony świat
Szalony świat
Szalony świat
