"Hippie" to chyba najbardziej pozytywny kawałek na "Oczkach". Deys na chwilę zrywa tutaj ze swoim zwyczajowym przygnębieniem i smutkiem i rapuje w lekkim tonie, ciesząc się z tego jak udało mu się rozwinąć swoją karierę. Od nikomu nie znanego chłopaka przeszedł drogę do rozpoznawalnego rapera i mimo tego że jego życie może i dalekie jest od ideału to jednak docenia on swój sukces i wie, że ma z czego się cieszyć.
Widzimy, że nawet takie smutasy jak Dawid czasami muszą się uśmiechnąć i przyznać przed samym sobą, że egzystencja nie jest jednak tylko niekończącym się pasmem rozpaczy i porażek. Historia autora pokazuje nam, że marzenia da się spełniać i idąc przez życie nie jesteśmy automatycznie skazani na porażkę. Może i zawsze będą towarzyszyły nam jakieś problemy i trudności, ale warto pamiętać o tym, że i dobre chwile się nam należą.