Na "Zabawkach" Deys wspomina czasy dzieciństwa, tęskniąc za okresem niewinności, kiedy jego życie przepełnione było zabawą i poczuciem bezpieczeństwa, a problemy dorosłego życia były czymś całkowicie niepojętym. Rzeczy, o których rapuje tutaj autor będą doskonale znane każdemu przedstawicielowi jego pokolenia. Kauczukowe kulki, zagraniczne plastikowe figurki bohaterów, pierwsze komputery i prymitywne, ale niesamowicie wciągające gry – to wszystko było kiedyś codziennością dla Dawida i już na zawsze kojarzyć się mu będzie z beztroską i szczęściem.
Od tamtych chwil minęło jednak już wiele lat i po dawnym, radosnym dzieciaku nie ma już zbyt wiele śladu. Teraz Deys zobaczył już, jak przygnębiający jest naprawdę świat, na własnej skórze przekonał się ile bólu niesie za sobą egzystencja. Już nigdy nie będzie mu dane znów poczuć się tak, jak wtedy gdy był dzieckiem, już nigdy nie będzie czuł się tak bezpiecznie jak wtedy. Wspomnienia tamtego okresu pozostaną jednak przy nim już do samego końca, w trudnych chwilach służąc za oparcie, ale i wywołując smutek gdy tęsknota będzie stawała się nie do zniesienia.